Bardzo ostre zimy
Część mediów porusza w tym kontekście temat możliwego "globalnego ochłodzenia". Jest w tym sporo logiki, ponieważ aktywność słoneczna koreluje z temperaturami na Ziemi, przede wszystkim w okresach zimowych. Podczas Minimum Maundera mówiło się o tzw. "małej epoce lodowej", okresie niezwykle ostrych, z dzisiejszej perspektywy, zim. Istnieją dowody na to, że zamarzały wówczas w całości Tamiza i Sekwana, a na tafli skutego lodem Bałtyku stawiano sezonowe karczmy. Mrozy w Polsce zapewne regularnie przekraczały 30 stopni na minusie, a temperatury rzędu minus 40 nie były, według kronik, rzadkością. Choć temperatur nie mierzono wówczas powszechnie w obecnie praktykowany sposób, to jednak relacje dotyczące m.in. pękających od mrozu drzew mogą posłużyć jako probierz ówczesnej sytuacji meteorologicznej.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">