Na trasie marszu zawisły tęczowe flagi. Ulicami miasta w piątek jeździło 180 tramwajów przystrojonych flagami LGBT. Jak twierdzi rzeczniczka poznańskiego MPK Iwona Gajdzińska, ów pomysł spotkał się z mieszanym odbiorem.
- Mamy świadomość, że tramwajami w Poznaniu podróżują osoby różnej płci, orientacji seksualnej, różnego wyznania czy poglądów. Z jednej strony inicjatywa jest chwalona. Pojawiają się głosy, że Poznań jest miastem otwartym. Z drugiej strony są głosy oburzenia - mówi. Wśród niezadowolonych mają być również motorniczy, którzy są zmuszeni prowadzić pojazdy mimo odmiennych poglądów.
Głos w sprawie niecodziennej dekoracji tramwajów oraz sobotniego wydarzenia zabrał również poznański ksiądz Daniel Wachowiak. Duchowny na swoim Twitterze wystosował apel.
Zobacz także: Wassermann o sytuacji z 2015 roku: "Wtedy im to nie przeszkadzało"
"Nawet, jeśli nie jesteś związany z Poznaniem, a chciałbyś pomóc temu coraz bardziej duchowo pogubionemu Miastu, pokornie proszę, byś w tych dniach zmówił choć krótką modlitwę w jego intencji" - czytamy.
Część przeciwników demonstracji uciekła się do dosyć dowcipnego fortelu. Na dzień Marszu Równości zgłoszono w Poznaniu ponad 30 manifestacji. Obok parady odbędą się m.in. "Pochód zwolenników piwa Special w opozycji do picia wódki", a także "Gdańskich meleksiarzy za normalną rodziną". Manifestację, już całkiem poważną zapowiada również Młodzież Wszechpolska.
Organizatorzy poznańskiego Marszu Równości nie rozumieją głosów krytyki i podkreślają, że manifestacja nie nawołuje do nienawiści i nikogo nie krzywdzi. Demonstrację zorganizuje grupa Stonewall, która zasłynęła m.in. sprzedażą koszulek z tęczowym godłem Polski.
Źródło: gazeta.pl/onet.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
