Nowe minimum
Od 1645 do 1715 roku globalne temperatury spadały ze względu na bardzo niską aktywność słoneczną (tzw. minimum Maundera). Efekt był tak silny, że ów siedemdziesięcioletni okres doczekał się specjalnej nazwy: "mała epoka lodowa". Działy się wówczas niezwykłe rzeczy: zamarzała Tamiza, a zimy w Polsce trwały nawet do maja. Czyżby taka sytuacja miała powtórzyć się w XXI wieku?
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">