Naciski wojewody pomogły. Podwyżka dla Rydzyka i jego współbraci
Koniec z płaceniem zaniżonych stawek za grunty przez ojca Rydzyka i jego współbraci. Nowe władze Torunia podniosły redemptorystom opłatę, i to znacznie. Wiemy, ile od tego roku zapłacą za toruńskie grunty, które za bezcen dostali w wieczyste użytkowanie za czasów rządów PiS
Chodzi o dwie działki Skarbu Państwa, na których wyrosło w ostatnich latach tzw. muzeum Rydzyka. W tym roku pierwszy raz od paru lat została zaktualizowana i podniesiona opłata za grunt. Po naciskach wojewody i zmianie władzy w Toruniu roczna stawka znacznie wzrosła, choć i tak jest tylko kroplą w morzu wielomilionowych obrotów toruńskich zakonników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzaskowski podsyca antyukraińskie nastroje? "Widzimy na każdym kroku"
Jak poinformował Marcin Centkowski z toruńskiego magistratu, odpowiadając na pytania Wirtualnej Polski, roczna opłata za dzierżawę jednej działki przy ul. Starotoruńskiej skoczyła z 211 zł do 355 zł. To raczej symboliczna podwyżka. Większa jest za to za korzystanie z drugiej nieruchomości, gdyż tam zamiast 5,6 tys. zł będzie do zapłaty 15,4 tys. zł.
Jest to więc dużo większa podwyżka, niż zapowiadał rok temu ówczesny prezydent Torunia Michał Zaleski, który na zarzuty o niepodnoszenie tych stawek zakonnikom odpowiedział wtedy: - Jeżeli ta aktualizacja będzie na poziomie inflacji, to poziom zmiany opłaty za wieczyste użytkowanie sięgnie dwóch tysięcy złotych.
O co chodzi w całym zamieszaniu?
Redemptoryści dostali w 2017 r. za bezcen działki Skarbu Państwa, zobowiązując się, że wybudują tam muzeum. To atrakcyjne tereny w zachodniej części Torunia, między Wisłą i wylotówką na Bydgoszcz, gdzie mieli już swój kościół, uczelnię, budowali także geotermię, a w plamach był Park Pamięci Narodowej z tężniami solankowymi (podatnicy zasponsorowali te przedsięwzięcia w kolejnych latach dzięki decyzjom rządu PiS).
Prezydent Torunia jako starosta powiatowy reprezentował w tej sprawie Skarb Państwa w imieniu wojewody, więc to on odpowiada za część działań i decyzji.
Sprawa od początku miała kuriozalny charakter, ponieważ zarówno ówczesny wojewoda z rządu PiS, jak i prezydent Torunia Michał Zaleski działali błyskawicznie, załatwiając wszystkie formalności w zaledwie 11 dni. Nie wiedzieli nawet, jakiego typu muzeum ma tam powstać.
Redemptoryści dostali działki "w drodze wyjątku" bez przetargu w wieczyste użytkowanie - z olbrzymią bonifikatą, ale pod jednym warunkiem: że nie będzie tam prowadzona działalność komercyjna.
W kolejnych latach minister kultury w rządzie PiS Piotr Gliński zdecydował, że muzeum powstanie za 224 mln zł z pieniędzy podatników. Teoretycznie zakonnicy mają je prowadzić wspólnie z resortem, ale praktycznie mieli wolną rękę w realizacji pomysłu. Stwierdzili, że jedną z kluczowych sal poświęcą Radiu Maryja, a szefem całego przedsięwzięcia ustanowili ojca Jana Króla, prawą rękę ojca Rydzyka.
Po wielu perturbacjach, od razu po przegranych przez PiS wyborach w 2023 r., oficjalnie fundacja ojca Rydzyka otworzyła Muzeum Pamięć i Tożsamość imienia Jana Pawła II przy udziale czołowych polityków PiS i hierarchów kościelnych, a potem ogłoszono, że zarządca pokłócił się z wykonawcą i nie może dokończyć części muzealnej budynku, więc nie wiadomo, kiedy będzie można je zwiedzać. Na razie więc zwiedzania nie ma.
Rok temu ujawniliśmy w Wirtualnej Polsce, że zakonnicy zaczęli w muzeum organizować odpłatne wydarzenia kulturalne. Chodzi o spektakle, koncerty i pokazy filmowe. Cena to przeważnie kilkadziesiąt złotych, chociaż za koncert noworoczny i recital fortepianowy duchowni pobierali prawie 100 zł.
W wyniku naszego zainteresowania sprawą, zaczął przyglądać się jej nowy wojewoda Michał Sztybel (PO). Wtedy okazało się, że ówczesny prezydent Torunia nie uaktualniał redemptorystom stawek za dzierżawę gruntów od 2018 r. Sztybel uznał, że to niedopuszczalne, żeby nie zaktualizowano wartości nieruchomości przez sześć lat, skoro na nich są ustalane opłaty. Wojewoda nakazał więc samorządowcowi podnieść stawki płacone przez zakonników na rzecz Skarbu Państwa.
Od wiosny ubiegłego roku prezydentem Torunia jest Paweł Gulewski z PO.
Mikołaj Podolski, dziennikarz Wirtualnej Polski