Na zarzuty polityków - TVP odpowiada produkcją dalszych odcinków filmu?

Wtorkowa emisja w TVP kolejnego odcinka filmu o powiązaniach polityków Porozumienia Centrum z aferą FOZZ wywołała burzę oskarżeń i zarzutów, kierowanych pod adresem telewizji publicznej. Ta z kolei zapowiada produkcję dalszych odcinków programu.

Minister sprawiedliwości Lech Kaczyński zapowiedział zwołanie na środę konferencji prasowej w sprawie wtorkowego filmu. Kaczyński dodał, że przeciwko TVP i jej szefowi Robertowi Kwiatkowskiemu zostanie złożony pozew cywilny. Minister zapowiedział również zwrócenie się w tej sprawie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Komisji Etyki Dziennikarskiej.

Minister sprawiedliwości w swoim komentarzu do drugiego odcinka filmu, zaprzeczył zarzutom biznesmena pochodzenia kubańskiego Heathcliffa Janusza Iwanowskiego Pineiro, że w 1991 r. powstała tajna grupa, która miała inwigilować polityków niewygodnych dla Porozumienia Centrum. Według Pineiro, grupa skupiająca około 30-40 osób, miała powstała na zlecenie - między innymi - Jarosława Kaczyńskiego.

Z kolei Jarosław Kaczyński, komentując film zapewnił, że Partia Porozumienie Centrum nie otrzymywała żadnych pieniędzy pochodzących z FOZZ. Nazwał stekiem bzdur informacje zawarte w filmie o domniemanych związkach braci Kaczyńskich z aferą Funduszu.

Jego zdaniem, film to jest próba działania na podświadomość, próba stworzenia skojarzenia, że FOZZ to bracia Kaczyńscy. Nie mieliśmy absolutnie z tym nic wspólnego, co zresztą wynika też z filmu - podkreślił lider PiS. Pan Kwiatkowski o tym doskonale wie i robi to dla celów wyborczych - dodał.

Jarosław Kaczyński powiedział, że nieprawdziwa jest zawarta w filmie informacja, iż w nadzorowanym w 1991 roku przez Lecha Kaczyńskiego i Macieja Zalewskiego BBN istniała grupa specjalna, mająca inwigilować polityków.

W ówczesnym BBN był departament, o którym nie można mówić, ale celem tego departamentu nie było nic takiego, o czym jest mowa w filmie, a z całą pewnością nie rodził się on w biurze pana Pineiro - powiedział Kaczyński.

Były prezydent Lech Wałęsa uważa, że film jest elementem kampanii wyborczej SLD. Jego zdaniem, SLD próbuje kompromitować Kaczyńskich. Tu się z Kaczyńskimi solidaryzuję, ale nie znam dowodów - podkreślił były prezydent.

Zdaniem Jarosława Sellina - członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - film jest totalną kompromitacją Telewizji. Jego zdaniem, Zarząd TVP powinien zwolnić kierownictwo Jedynki, które zdecydowało się na taki - jak to określił - skandal programowy. Dodał, że jeśli zarząd tego nie zrobi, to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna zaapelować do Rady Nadzorczej telewizji o natychmiastowe zwolnienie Zarządu.

Z kolei były przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Marek Jurek uważa, że film jest próbą zdyskredytowania ludzi, których walka z przestępczością zorganizowaną przynosi efekty.

Magdalena Bajer z Rady Etyki Mediów - oceniając pokazany przez TVP film powiedziała, że jest to najgorszy rodzaj dziennikarstwa śledczego. Jej zdaniem, zawarte w filmie informacje stwarzają wrażenie pomówień i insynuacji, są mało wiarygodne. Bajer zarzuciła dodatkowo autorom reportażu nierzetelność i pomieszanie konwencji, czyli fikcji z dokumentem. Jej zdaniem, odpowiedzialność za ten film ponosi w pierwszym rzędzie autor, a potem jego zwierzchnicy, którym wytknęła chęć epatowania widza sensacją. Bajer zpewniła, że Rada Etyki i Mediów, która spotyka się w piątek, zajmie stanowisko w tej sprawie.

Także Andrzej Goszczyński z Centrum Monitoringu Wolności Prasy uważa, że w filmie nie przedstawiono żadnych dowodów, potwierdzających przypuszczenia autorów filmu. Goszczyński powiedział, że jeśli okaże się, iż bohaterowie filmu kłamią, to telewizja publiczna może się skompromitować.

Ks. dr Wiesław Niewęgłowski - przewodniczący Konferencji Mediów Polskich - podczas wtorkowego czata w WP stwierdził, że film ten jest nadużyciem ze strony dziennikarzy, którzy czasami chcą przejąć funkcję sedziów. Sprawa FOZZ jest rozpatrywana w sądzie i wyrok wydany przez realizatorów w tym filmie jest przekroczeniem norm dziennikarskich - zaznaczył ks. Niewęgłowski. Poza tym telewizja publiczna nie może być stroną w rozgrywkach politycznych i przedwyborczych, ponieważ należy do całego społeczeństwa, a nie do jego części - dodał.

Telewizja Polska nie wyklucza produkcji dalszych odcinków kontrowersyjnego programu o domniemanych związkach braci Kaczyńskich z aferą FOZZ - ujawnił Janusz Cieliszak, rzecznik TVP. Dodał, że w ciągu najbliższych dni telewizja zoganizuje dyskusję w studiu z udziałem osób zainteresowanych - jeśli wyrażą taką zgodę. Cieliszak zaznaczył, że redakcja publicystyki taki program przygotowuje i jest to raczej kwestia dni niż tygodni. (ajg)

Wybrane dla Ciebie

Atak nożownika w Szczecinku. Ranny 42-latek
Atak nożownika w Szczecinku. Ranny 42-latek
Eksplozje w Katarze. IDF atakuje liderów Hamasu
Eksplozje w Katarze. IDF atakuje liderów Hamasu
Katmandu w ogniu. Premier ucieka helikopterem. Płonie parlament
Katmandu w ogniu. Premier ucieka helikopterem. Płonie parlament
Ulewy przejdą przez Polskę. Do tego grad i burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Do tego grad i burze
Papierosy z Białorusi na balonach. SG zatrzymała 7 osób
Papierosy z Białorusi na balonach. SG zatrzymała 7 osób
Pędził 231 km/h na S52. Policja nie miała litości
Pędził 231 km/h na S52. Policja nie miała litości
Oskarżeni o gwałt. Rusza proces dziennikarzy TVN Turbo
Oskarżeni o gwałt. Rusza proces dziennikarzy TVN Turbo
Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Tusk o manewrach Rosjan na Białorusi. "Zamkniemy granicę"
Tusk o manewrach Rosjan na Białorusi. "Zamkniemy granicę"
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
PiS ma nowych posłów. Złożyli już ślubowanie
PiS ma nowych posłów. Złożyli już ślubowanie