Rozłam na Kremlu. Amerykanie donoszą, jak Putin chce to ukrócić
Szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn chce wykorzystać zdobycie Sołedaru, by zwiększyć swoje wpływy - ocenia w sobotę amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW). Eksperci podkreślają, że resort obrony Rosji próbuje umniejszać jego rolę w wojnie, a Władimir Putin chce ograniczyć ambicje oligarchy.
14.01.2023 | aktual.: 14.01.2023 11:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podsumowując walki o Sołedar, ISW ocenia, że "ukraińskie siły mogą wciąż zajmować niektóre pozycje na północno-zachodnich obrzeżach miasteczka, ale raczej nie kontrolują znacznej części jego terytorium". Ośrodek powtarza swoją wcześniejszą ocenę, że zajęcie Sołedaru przez Rosjan nie oznacza rychłego otoczenia Bachmutu.
Ośrodek poświęca najnowszy raport m.in. analizie reakcji rosyjskiej przestrzeni informacyjnej na walki w Sołderze i sporze pomiędzy szefem najemników Prigożynem a resortem obrony, w którym każda ze stron chce sobie przypisać pierwszy od miesięcy taktyczny sukces sił rosyjskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło w piątek, że Sołedar został zajęty, chwaląc siły regularnej armii i nie uwzględniając roli Grupy Wagnera w walkach o miasto. Po krytyce w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej - zauważa ISW - resort opublikował uzupełniający komunikat, wymieniając siły Grupy Wagnera i wskazując, że było to wspólne działanie różnych formacji.
"Komunikat ministerstwa obrony uwidoczniło konflikt pomiędzy Grupą Wagnera i resortem obrony, o którym ISW pisał już wcześniej" - zaznaczono w raporcie, dodając, że potwierdzają to publikacje wpływowych blogerów, zarówno z kręgów związanych Prigożynem, jak i z Kremlem.
Walki na Kremlu trwają
Kierujący strukturą najemniczą Prigożyn, nazywany w mediach "biznesmenem", zamierza według ISW użyć zwycięstwa w Sołedarze jako karty przetargowej, by zwiększać swoje wpływy, a powtórny komunikat ministerstwa obrony Rosji jest "istotnym zwycięstwem, utwierdzającym jego rolę jako kluczowego aktora w tej wojnie".
ISW przytacza wypowiedź ukraińskiego ministra obrony, który ocenił, że Prigożyn potrzebował Sołedaru, by przekonać Putina, że jego siły są lepsze niż regularna armia. Jest możliwe, że "Putin podejmuje działania, by rozwijać kadrę blogerów wojskowych lojalnych wobec niego i resortu obrony, aby podważyć wysiłki Prigożyna".
ISW przytacza również prognozy ukraińskich władz na temat planowanego wznowienia rosyjskiej ofensywy wiosną oraz oceny, że atak z terytorium Białorusi pozostaje mało prawdopodobny. M.in. Ołeksij Reznikow, minister obrony Ukrainy mówił o tym, że strona ukraińska powinna być gotowa do zwiększenia intensywności rosyjskich działań wiosną. Wskazał przy tym, że Rosja może zbierać siły do ofensywy z terenów okupowanych.
Według niego przygotowanie ofensywy z terytorium Białorusi będzie wymagało dużo czasu i obecnie Rosja "nie posiada zasobów" do takiego ataku.
Źródło: PAP