Na Jasnej Górze odbyła się kolejna pielgrzymka ruchów pro‑life
Podczas mszy wieńczącej kolejną Pielgrzymkę Obrońców Życia na Jasną Górę kazanie wygłosił abp Wacław Depo. Duchowny przemawiając podkreślał, że chrześcijanie są obecnie obiektem kpin i ataków.
Msza kończąca Pielgrzymkę Obrońców Życia rozpoczęła się od przemówienia podprzeora Jasnej Góry o. Wojciecha Deca. - Wszyscy mierzymy się dzisiaj z antropologicznym sporem o to, kim jest człowiek, ze sporem o istotę życia, jego początek, kres. To zmaganie z cywilizacją śmierci z pewnością będzie trwało zawsze - powiedział zakonnik.
Abp Wacław Depo: To nie jest antydemokratyczna pielgrzyma
Mszy przewodniczył abp Wacław Depo, który w swoim kazaniu podkreślał, czym dla jej uczestników jest kończąca się pielgrzymka, - Pielgrzymka Obrońców Życia nie jest krucjatą antydemokratyczną czy antypolską, lecz dowodem, że kolejne pokolenie Polaków z pomocą Ducha Świętego jest przebudzone prawdą sumienia - mówił.
Depo mówił również o zarzutach, jakie stawiane są współczesnym chrześcijanom. - Na początku czasów nowożytnych słowo "świat" zamieniono na "lud" lub "tłum". I ludzi, którzy opowiadają się za Chrystusem, ów świat, tj. tłum, określa następującymi epitetami: hołota ciemnogrodu, niewolnicy moralności, niedouczeni - mówił duchowny.
- Zakłamują, że ci, którzy wierzą w Chrystusa, wstrzymują postęp ludzkości, i trzeba ich wyizolować, a wpierw wyśmiać publicznie, z odebraniem autorytetu nauczania przez grzechy, skandale, zdrady. Sobie tylko rezerwując, kto jest człowiekiem honoru i reprezentantem wolności - przekonywał arcybiskup z ambony.
Pielgrzymka Obrońców Życia miała charakter dziękczynny. Jej uczestnicy zanieśli na Jasną Górę podziękowania za "dobrą zmianę prawa w Polsce". Pielgrzymi modlili się również za rodziców dzieci nienarodzonych i środowiska domagające się liberalizacji prawa aborcyjnego.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"