Na co wydają publiczne pieniądze?
Tak finansują swoją działalność z subwencji
Tak PiS i PO finansują swoją działalność z subwencji
Zgodnie z przepisami, partie w sejmie są zobowiązane do corocznego składania sprawozdań finansowych w Państwowej Komisji Wyborczej z otrzymanych subwencji. Rozliczają w nich, na co wydały publiczne pieniądze.
Ze sprawozdań za 2015 roku wynika, że partia rządząca i ugrupowania opozycyjne opłacają z subwencji między innymi wynagrodzenia pracowników i współpracowników, zamówione ekspertyzy prawne i polityczne. Politycy płacą także na fundusz wyborczy, z którego finansowane są kampanie wyborcze, na osobistą ochronę oraz monitorowanie opinii internautów. Oto szczegóły.
(WP, Polityka, TVN24, oprac.: mg)
Na wybory, na kredyty
2015 rok to podwójne wybory (prezydenckie oraz parlamentarne) i spora część pieniędzy poszła na fundusz wyborczy. Platforma Obywatelska przeznaczyła na to ponad 10 milionów złotych, Prawo i Sprawiedliwość 5,4 miliona złotych, a PSL 835 tysięcy złotych.
Z ostatniej subwencji PiS spłaciło też 5 mln zł kredytów bankowych.
Na pracowników, na współpracowników
Platforma Obywatelska w zeszłym roku wydała najwięcej na wynagrodzenia dla pracowników - prawie 6 milionów złotych.
Jak wynika z wyciągów bankowych PiS, ta partia przeznaczyła na pensje 1,7 miliona złotych. Chociaż PiS zatrudnia nie mniej pracowników niż PO, to w partii Jarosława Kaczyńskiego, jak zauważa tygodnik, wynagrodzenia są po prostu niższe.
Na reklamę w mediach, na ochronę prezesa
Z wydatków na cele statutowe w rozliczeniu PiS największą pozycją za 2015 rok są faktury zapłacone firmom zewnętrznym, w tym na reklamę w mediach (3,8 miliona złotych).
Jednym z największych pojedynczych wydatków Prawa i Sprawiedliwości jest zapłata dla firmy, która zapewnia ochronę Jarosławowi Kaczyńskiemu. Całodobowa ochrona prezesa PiS kosztowała w ubiegłym roku 700 tysięcy złotych. Jak informuje "Polityka", Kaczyński ufa swoim ochroniarzom, między innymi dlatego, że niektórzy z nich pracowali w CBA za czasów Mariusza Kamińskiego.
Na fundację
Z subwencji dla partii pochodzą też datki Prawa i Sprawiedliwości na fundację Lux Veritatis ojca Tadeusza Rydzyka. W 2015 roku fundacja dostała od partii Jarosława Kaczyńskiego 286 tysięcy złotych.
Na internautów, na sondaże
W 2015 roku politycy PO byli mocno zainteresowani tym, co myślą internauci. Za monitorowanie ich opinii Platforma zapłaciła jedną fakturę na 853 tysięcy złotych.
Ta partia wydawała też pieniądze na sondaże poparcia. Najwięcej przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi - w lipcu ubiegłego roku ponad 100 tysięcy złotych, we wrześniu 50 tysięcy złotych.
Na eventy, na identyfikatory
Platforma nie szczędziła też pieniędzy z subwencji na partyjne eventy. Jak zauważa tygodnik "Polityka", za ich organizację warszawska fabryka zainkasowała w zeszłym roku 275 tysięcy złotych. Dodatkowo za same identyfikatory na partyjne konwencje PO zapłaciła 4,5 tysiąca złotych, a za flagi na Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej - 30 tysięcy złotych.