Myślniki w nazwach miejscowości warte miliony złotych
Która wersja jest poprawna: Gajewniki-Kolonia czy Gajewniki Kolonia? Rada Języka Polskiego stwierdziła,
że we wszystkich podobnych nazwach miejscowości trzeba wprowadzić
myślnik. Jedna mała kreseczka sprawi, że od przyszłego roku ze
sporymi wydatkami muszą się liczyć mieszkańcy 800 miejscowości w
ponad 200 gminach w Polsce, informuje "Dziennik Łódzki".
Kłopot będą mieli wszyscy, którzy mieszkają i pracują w miejscowościach, w których nazwach drugi człon to m.in.: "kolonia", "osada", "tartak", "śródmieście", "huta", "letnisko" lub "zdrój". Tam trzeba będzie wymienić tablice z nazwami, numerami posesji, tablice na urzędach, drogowskazy, plany zagospodarowania przestrzennego, mapy, dowody osobiste, pieczątki, druki firmowe i zgłoszenia do urzędów skarbowych i ZUS itd.
Samorządowcy już teraz łapią się za głowę. Sami jednak narobili sobie kłopotu. To po ich licznych pytaniach czy nazwy takich miejscowości pisać z myślnikiem, czy bez, MSWiA poprosiło o wykładnię Radę Języka Polskiego.
Koszty wprowadzenia ortograficznej rewolucji w większości poniosą gminy. Wstępnie można ocenić, że wydatki pójdą w miliony złotych. Budżet państwa pokryje jedynie wydatki związane z wymianą dowodów osobistych. Choć też nie w całości, bo mieszkańcy sami będą musieli zrobić sobie zdjęcie do nowego dokumentu. (PAP)