"To chore". Komorowski oburzony pomysłem ws. myśliwych
Ministerstwo Klimatu i Środowiska rozważa wprowadzenie badań lekarskich, które będą obowiązkowe dla osób, które uczestniczą w polowaniach. Wiceminister tego resortu Mikołaj Dorożała uważa, że okresowa praktyka może zatrzymać falę tragicznych zdarzeń w lasach. Propozycja oburzyła byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego.
04.09.2024 | aktual.: 04.09.2024 13:58
Podczas rozmowy w TVP Info wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała podsumował przypadki wypadków na polowaniach w ostatnim czasie. Zauważył, że rozważa podjęcie działań, które mogą ograniczyć takie nieszczęścia.
Do wypadków z udziałem myśliwych dochodziło ostatnio dość często. W zeszłym tygodniu w piątek wieczorem w miejscowości Karolin w gminie Giby na Podlasiu 57-letni myśliwy, który polował z 35-latkiem, przypadkowo śmiertelnie postrzelił współtowarzysza.
Wiceminister w rozmowie z TVP Info zaznaczył, że część takich zdarzeń spowodowana jest przez myśliwych w podeszłym wieku. Wrócił w związku z tym do podnoszonej już wcześniej przez polityków, a nawet wprowadzonej czasowo do przepisów, kwestii poddawania myśliwych obowiązkowym badaniom okresowym co 4-5 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Kierowcy, policjanci, żołnierze - wszyscy robią badania. Dlaczego myśliwi mieliby nie robić? Jeśli lekarz faktycznie nie da zgody, bo ktoś już ma swoje lata i nie może polować, no to trudno - mówił wiceminister Dorożała.
Były prezydent skrytykował pomysł
W rozmowie z Radiem Zet Bronisław Komorowski krytycznie ocenił zapowiedzi przedstawiciela resortu klimatu i środowiska. Były prezydent ostro skwitował pomysł z badaniami. - To jest chore - powiedział.
Komorowski, znany z pasji do polowania, nie zostawił na wiceministrze suchej nitki. - Żeby być ministrem, trzeba mieć kwalifikacje i szczególne podejście do obszaru, za który się odpowiada - mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
- Ja bym pana ministra Dorożałę też najchętniej skierował na badania. Nie słyszałem jeszcze, żeby odpowiedzialnym za leśników, myśliwych był ktoś, kto nienawidzi myśliwych i nie znosi leśników - dodał Komorowski.
Były prezydent denerwował się, że dochodzi też do wypadków samochodowych i lotniczych. Jest ich więcej, niż tych na polowaniach.
- Nie mogę zrozumieć tego inaczej, niż coś wynikającego z chęci dokuczeniu środowisku - podsumował Komorowski.
Czytaj również: Studenci utknęli w Collegium Humanum. "Pomóżcie"
Obowiązek przechodzenia przez myśliwych okresowych badań okulistycznych i psychologicznych został zniesiony, zanim wszedł w życie. Wykreślono go w zeszłym roku z wprowadzonej pięć lat temu nowelizacji ustawy o broni i amunicji.
Pierwsze badania trzeba było przeprowadzić do kwietnia 2023 roku, więc nie doszło nawet zaistnienia obowiązku. Przeciwnicy zmian uważali, że Sejm w ostatniej chwili uległ naciskom myśliwskiego lobby.
Ustawa o broni i amunicji wyłącza więc obecnie myśliwych z okresowych badań. Obowiązkowej kontroli poddawać się natomiast muszą uprawnieni do posiadania broni funkcjonariusze służb.
Źródło: Radio ZET