Tragedia na polowaniu. Nie żyje myśliwy. Śledczy ze Szczecina wyjaśniają sprawę
Szczecińską prokuratura bada sprawę śmierci 49-letniego komornika, członka lokalnego koła myśliwskiego. Zginął w lesie pod Przęsocinem od strzału z broni myśliwskiej. Kula przeszyła klatkę piersiową. Ciało znalezione zostało na drodze niedaleko lasu przez innego myśliwego.
Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód już postawiła zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyźnie, który pierwszy natknął się na ciało i wezwał karetkę. Przyznał się on do tego, że to on oddał strzał. Dojść do tego miało podczas polowania, na jakie do lasu w okolicach Przęsocina pod Szczecinem myśliwy wybrał się sam.
Wydarzenie miało miejsce po północy w poniedziałek 9 stycznia. W ciemności polujący nie miał świadomości, że w tym samym czasie niedaleko przebywa inny myśliwy. Doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Mężczyzna został zatrzymany, ale po przesłuchaniu opuścił areszt. Zastosowano wobec niego dozór policyjny. Grozi mu do pięciu lat więzienia. W chwili zdarzenia był trzeźwy. Polował legalnie, posiada pozwolenie na broń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak ustalił "Głos Koszalina", 47-letni komornik Tomasz K. i podejrzany brali udział w oddzielnych polowaniach, niezależnie od siebie. Procedury wymagają w takich sytuacjach zgłoszenia w ewidencji polowań, do której dostęp mają członkowie koła łowieckiego. Nie wiadomo, czy obaj mężczyźni mieli świadomość obecności w pobliżu innego myśliwego i wynikających z tego zagrożeń.
Tragedia na polowaniu. Nie żyje myśliwy. Śledczy ze Szczecina wyjaśniają sprawę
Podczas polowania prowadzonego w nocy myśliwi mają obowiązek korzystania z dodatkowego sprzętu ułatwiającego obserwację terenu pod kątem obecności innych ludzi lub zwierząt, na przykład noktowizor lub termowizor. Do osoby polującej należy wykluczenie przypadkowego postrzału osób, które mogą znaleźć się w okolicy.
- Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia czynu z artykułu 155 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci. Okoliczności, w jakich doszło do postrzału są przedmiotem śledztwa - powiedziała prokurator Anna Macugowska-Kyszka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
.