Myśliwce były o 8 minut lotu, gdy terroryści uderzyli w WTC
Myśliwce amerykańskie były o 8 minut lotu od jednego z porwanych boeingów, gdy ten uderzył w nowojorskie World Trade Center - podało w środę dowództwo północnoamerykańskiej obrony
powietrznej (NORAD). Dwa inne inne myśliwce znajdowały się o 12 minut lotu, gdy kolejny z porwanych boeingów ugodził w Pentagon w Waszyngtonie.
19.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
NORAD dopiero po tygodniu ujawnił dane nt. lotów maszyn wojskowych, czuwających nad bezpieczeństwem obszaru powietrznego USA w feralny wtorek 11 września, kiedy terroryści porwali cztery amerykańskie samoloty pasażerskie. Dwa z nich zniszczyły 110- piętrowe bliźniacze wieżowce WTC na nowojorskim Manhattanie, trzeci uszkodził budynek Pentagonu, a czwarty spadł w Pensylwanii, gdy pasażerowie próbowali obezwładnić terrorystów.
Prezydent George W. Bush upoważnił pilotów myśliwców do zestrzelenia porwanych boeingów dopiero gdy trzeci z nich trafił w Pentagon.
Przedstawiciele amerykańskich sił zbrojnych mówią, że nie bardzo wiadomo, co myśliwce mogłyby zrobić - nawet, gdyby w porę zjawiły się w pobliżu Manhattanu i Pentagonu. Jednak ich opóźnienie pokazało, że NORAD nie jest przygotowany do odpierania ataków lotniczych następujących w obrębie obszaru powietrznego USA, a nie z zewnątrz terytorium amerykańskiego.(kor)