Zostawiła córkę samą. Dramatyczna relacja burmistrz Bystrzycy
- To są właśnie te trudne decyzje. Musiałam być z mieszkańcami. Musiałam zapomnieć o własnym dziecku - powiedziała w specjalnym programie Wirtualnej Polski burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej, Renata Surma. W wyniku powodzi miasto znalazło się pod wodą, również dorobek życia samej burmistrz znalazł się w zagrożonej strefie. Walka o dom spadła jednak na barki córki Renaty Surmy. - Ze względu na to, że jestem tu, zostawiłam córkę samą w domu. Jest jednak tak dzielną dziewczyną, że sama włączyła agregat i ustawiała worki z piaskiem - powiedziała. Burmistrz przyznała jednocześnie, że choć walka z żywiołem pochłonęła ją bez reszty, miała prośbę. - Poprosiłam, żeby dostarczyli do domu worki z piaskiem - wskazała.