MSWiA chce dożywocia za zabójstwo policjanta
Jedyną możliwą do wymierzenia karą za
zabójstwo policjanta na służbie powinna być kara dożywotniego
więzienia - uważa minister spraw wewnętrznych i administracji
Krzysztof Janik, który domaga się stosownej zmiany w kodeksie
karnym.
Jak poinformowała rzeczniczka resortu Alicja Hytrek, o akceptację swojej propozycji minister Janik, przebywający w czwartek na Śląsku w związku z obchodami Barbórki, zwrócił się do ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka. Jeżeli odpowiedź będzie pozytywna, projekt nowelizacji kodeksu w tym zakresie trafi pod obrady rządu.
Obecnie zabójstwo policjanta podlega ogólnym przepisom kodeksu karnego, który za zabójstwo przewiduje kary od 8 do 25 lat więzienia lub dożywocie. W przypadkach szczególnych, np. zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem czy z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, minimalny próg kary wzrasta do 12 lat.
W liście do ministra sprawiedliwości Janik zaapelował o szczególne traktowanie postępowań, w których jednym z zarzutów jest zabójstwo policjanta.
"Potencjalni mordercy powinni wiedzieć, że w takiej sprawie postępowanie będzie wyodrębnione, a wymiar sprawiedliwości surowy i rychliwy. Inaczej bandyci będą dalej strzelać do policjantów" - napisał szef MSWiA.
Jego zdaniem, taktyka prokuratorska zmierzająca do objęcia postępowaniami całości zarzutów i zebranych w danej sprawie dowodów, opóźnia postawienie morderców policjantów przed sądem, a łączenie zarzutu zabójstwa policjanta z wieloma innymi obniża prewencyjne i represyjne znaczenie wymierzonej kary.
Minister podał przykład ubiegłorocznego zabójstwa dwóch policjantów w Czechowicach-Dziedzicach. Choć mordercy zostali złapani następnego dnia, postępowanie trwało ponad rok i dotyczyło także innych przestępstw podejrzanych. Jak dotąd nie zostali skazani. Janik obawia się, że także postępowanie w sprawie zabójstwa policjanta z Będzina wydłuży się z powodu objęcia nim innych zarzutów.
W ocenie Janika, przedłużające się postępowania w sprawach o zabójstwa policjantów źle wpływają na wizerunek wymiaru sprawiedliwości i wzbudzają duże emocje wśród policjantów.
Według danych Komendy Głównej Policji, od 1990 roku, kiedy powstała policja, podczas służby zginęło 92 policjantów - w tym roku 3, w 2002 - 8, w 2001 - 4, w 2000 - 5. Najwięcej - 13 funkcjonariuszy - zginęło w roku 1998, rok wcześniej 11. Co roku blisko 450 policjantów zostaje rannych podczas pełnienia swoich obowiązków.
W maju ubiegłego roku w kawiarence internetowej w Czechowicach-Dziedzicach zostali zastrzeleni dwaj funkcjonariusze z wydziału kryminalnego - podkom. Mirosław Małczęć i sierżant sztabowy Tadeusz Świerkot. Dwaj policjanci zginęli w marcu tego roku podczas policyjnej akcji w Magdalence koło Warszawy. Podkom. Dariusz Marciniak z zarządu bojowego Centralnego Biura Śledczego zginął w akcji, a naczelnik wydziału bojowego biura nadkom. Marian Szczucki zmarł po kilku dniach w wyniku odniesionych ran. W czwartek minister Janik odwiedzi jego grób w Gliwicach.
10 sierpnia tego roku w pościgu za przestępcą zastrzelony został policjant z Będzina Grzegorz Załoga.(iza)