Świat"Mściwy i okrutny" despota przybył na beatyfikację

"Mściwy i okrutny" despota przybył na beatyfikację

Do Rzymu przybył na niedzielną beatyfikację Jana Pawła II prezydent Zimbabwe Robert Mugabe, jeden z najbardziej kontrowersyjnych przywódców afrykańskich. Towarzyszy mu żona.

"Mściwy i okrutny" despota przybył na beatyfikację
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

30.04.2011 | aktual.: 30.04.2011 17:22

Od dziewięciu lat Mugabe, oskarżany o autorytaryzm - podobnie jak członkowie rządu Zimbabwe - ma zakaz wjazdu na terytorium Unii Europejskiej. Jego majątek w Europie został zamrożony.

Włoską wizę przyznano mu na podstawie umów, obowiązujących między Włochami a Stolicą Apostolską. Na ich mocy Włochy mają obowiązek przyjmować na swe terytorium gości Watykanu.

W 2005 roku Robert Mugabe był na pogrzebie Jana Pawła II, a następnie w 2008 i 2009 roku - na szczytach Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) w Rzymie. Jego wizyty zawsze wywoływały protesty i kontrowersje. W 2008 roku został na przykład wykluczony jako persona non grata z udziału w uroczystej kolacji, wydanej dla uczestników obrad przez premiera Silvio Berlusconiego.

"Jest inteligentny, przebiegły, mściwy i okrutny. Kiedy świat podziwiał go za wybaczenie swoim białym oprawcom, Robert Mugabe wybijał tysiące czarnych przeciwników. Jego życie to walka. Reguły ustala on sam. Wiele osób porównuje go do Hitlera. Sam Mugabe przyznał, że jeśli Hitler chciał suwerenności i sprawiedliwości dla swojego narodu, to on chce być Hitlerem po wielokroć" - pisze o nim Michał Staniul w serwisie konflikty.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)