Można oglądać pierwsze dzieła Muzeum Sztuki Nowoczesnej
Prace m.in. Magdaleny Abakanowicz, Pawła
Althamera, Katarzyny Kozyry, Wilhelma Sasnala i Aliny
Szapocznikow, które wejdą w skład stałej kolekcji Muzeum Sztuki
Nowoczesnej, można będzie oglądać od soboty na wystawie w Warszawie.
Ekspozycja zatytułowana "Sztuka cenniejsza niż złoto", prezentowana jest w tymczasowej siedzibie Muzeum (ul. Pańska 3).
Marcel Andino Velez z Muzeum Sztuki Nowoczesnej podkreślił podczas piątkowej konferencji prasowej w Warszawie, że wystawa jest fragmentem tego, co w przyszłości stanowić będzie serce Muzeum - jego stałej kolekcji.
Dyrektor Muzeum, Joanna Mytkowska, zwróciła uwagę, że pokazywane prace w części zostały kupione przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, część zaś to dary artystów dla Muzeum oraz depozyty. - Jak na kolekcję dużego muzeum prac jest jeszcze niewiele, ale to jest dopiero wstęp do jej tworzenia - mówiła Mytkowska.
Dyrektor podkreśliła, że w tworzeniu stałej kolekcji Muzeum przyjęto cezurę czasową roku 1989. - Nie oznacza to jednak, że w kolekcji nie znajdą się istotne prace sprzed 1989 roku. Ważni są dla nas zwłaszcza "tytani" polskiej sztuki powojennej, stanowiący punkt odniesienia dla współczesnych twórców, jak Alina Szapocznikow" - tłumaczyła Mytkowska.
Wystawa składa się z prac polskich artystów różnych pokoleń, a także pracy młodej czeskiej artystki Katariny Szedy oraz z cennych zbiorów archiwaliów.
Zobaczyć można m.in. rzeźbę "Guma" Pawła Althamera - betonowy odlew pokryty gumą, przedstawiający postać - legendę warszawskiej Pragi, nieżyjącego już miejscowego rzezimieszka o pseudonimie "Guma".
- Rzeźba została umieszczona na sprężynie i pod wpływem dotyku, kołysze się, bo sam Guma miał to do siebie, że często kołysał się przed nocnym sklepem z alkoholem, usytuowanym przy ulicy Stalowej w Warszawie - tłumaczył dziennikarzom Marcel Andino Velez. Drugi egzemplarz rzeźby umieszczony zostanie na ulicy Stalowej, przed ulubionym sklepem monopolowym Gumy.
Na wystawie zaprezentowano również m.in. fotografię "Jan Paweł II" Piotra Uklańskiego - portret papieża "ułożony" z ciał 3,5 tys. brazylijskich żołnierzy, trzy rzeźby i serię 11 rysunków Aliny Szapocznikow, obraz Jarosława Modzelewskiego i Marka Sobczyka "Das Gebet des deutschen Pharers oder Bleistftprobe" w ironiczny sposób odnoszący się do przesądów dominujących w relacjach polsko-niemieckich i obraz Wilhelma Sasnala "Broniewski".
Pozostali artyści, których prace pokazano na wystawie to Magdalena Abakanowicz, Mirosław Bałka, Katarzyna Kozyra, Monika Sosnowska, Artur Żmijewski.
Pokazana jest również część archiwum fotograficznego Eustachego Kossakowskiego ze zbioru ponad 150 tysięcy negatywów, na których udokumentowana została działalność polskiej neoawangardy lat 60. i codzienna rzeczywistość tamtej epoki.
W przyszłej kolekcji Muzeum Sztuki Nowoczesnej nie zabraknie także prac związanych z designem, dlatego na wystawie pokazano odrestaurowany neon z wyburzonego warszawskiego kina Skarpa. W zbiorach muzeum znajdzie się także neon kina Relax.
"Nasza intencją jest zebranie najbardziej charakterystycznych neonów, związanych z historią Warszawy. Neony interesują nas dlatego, że w PRL-owskiej Polsce były wymyślane (...) jako artystyczna forma upiększenia, modernizacji polskich miast, nadania jej wymiaru nowoczesnego miasta" - mówił Marcel Andino Velez.
W piątek, w godzinach 18-24, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie oraz urząd m.st. Warszawy organizuje również pokaz dzieła Henryka Stażewskiego "Dziewięć promieni światła na niebie".
Na dziedzińcu Pałacu Kultury i Nauki, obok przyszłego placu budowy gmachu Muzeum rozbłysną kolorowe światła reflektorów, które przetną się nad Pałacem Kultury i Nauki, tworząc abstrakcyjny obraz. To dzieło Henryka Stażewskiego po raz pierwszy pokazane zostało w 1970 r. we Wrocławiu. Odtworzenie "Dziewięciu promieni światła na niebie" to wspólny projekt w ramach starań Warszawy o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016.
Wystawa "Sztuka cenniejsza niż złoto" będzie czynna do 24 stycznia; honorowym patronatem objął ją minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski.