Możliwy atak od strony Białorusi. Ukraińcy już działają
Ukraina przeprowadza manewry w pobliżu granicy z Białorusią. Powód? Obawy o możliwy atak od strony tego kraju. Ukraińcy nie wykluczają też tego, że rosyjska armia znów będzie próbować zdobyć Kijów.
Informacje w tej sprawie przekazał portal Głos Ameryki. W artykule podano, że Ukraina boi się tego, że Rosjanie mogą znów spróbować ataku od północy. Co więcej, mogą się pokusić o zdobycie Kijowa, tak jak na początku inwazji.
Wtedy, otwierając ponownie północny front, Rosja mogłaby zmusić siły ukraińskie do skierowania tam części oddziałów zaangażowanych od miesięcy w walki na wschodzie i południu - zaznacza Głos Ameryki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Zmiany na szczycie w rosyjskiej armii. "Upadło morale"
Specjalne działania Ukrainy. Robią symulację obrony
Portal podkreśla, że Ukraińcy przeprowadzają symulację obrony przed atakiem od strony Białorusi. Robią to w trzech utajnionych lokalizacjach na północnym zachodzie Ukrainy.
- Mogą próbować, ale jesteśmy na nich gotowi (...). Będzie olbrzymi opór z każdego budynku - przekazał pułkownik Roman Wołoszczuk ze 104. Brygady Obrony Terytorialnej.
Żołnierze z podległej mu jednostki zapewnili, że są dobrze przygotowani do stawienia czoła każdemu nowemu zagrożeniu. Ćwiczyli walki w mieście, strzelając z karabinów szturmowych, manewrując pojazdami opancerzonymi i przeprowadzając symulacje uwalniania zakładników. W innym ćwiczeniu, w zaśnieżonej wsi, symulowano zasadzki i niszczenie grup zwiadowczych wroga.
Przypomnijmy, że siły okupanta od miesięcy znajdują się w defensywie. Z kolei atak z Białorusi mógłby oznaczać zaskakującą zmianę dynamiki wydarzeń - zaznacza Głos Ameryki.
Warto też zaznaczyć, że na Białorusi można zaobserwować powolne gromadzenie się wojsk rosyjskich, ale są one znacząco mniej liczne w porównaniu z siłami, które w lutym ubiegłego roku wkroczyły do północnej Ukrainy.
Ukraina gotowa do walki
Dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy Serhij Najew oświadczył, że Ukraina ma wystarczająco dużo wojska, aby walczyć na wschodzie Ukrainy i w razie potrzeby zwiększyć liczebność wojsk na innym froncie. - Obecnie bilans sił i sprzętu pomiędzy Ukrainą i Rosją przemawia na naszą korzyść - oznajmił.
Ukraińscy dowódcy oceniają, że na Białorusi jest 15 tysięcy rosyjskich żołnierzy, a to zbyt mało, by mogli oni przeprowadzić ofensywę na dużą skalę.