Możliwy atak od strony Białorusi. Ukraińcy już działają

Ukraina przeprowadza manewry w pobliżu granicy z Białorusią. Powód? Obawy o możliwy atak od strony tego kraju. Ukraińcy nie wykluczają też tego, że rosyjska armia znów będzie próbować zdobyć Kijów.

Ciężkie walki o miasto Sołedar we wschodniej Ukrainie, w rejonie Doniecka  11 stycznia 2023 rokuUkraińscy żołnierze w akcji
Źródło zdjęć: © East News | LIBKOS
Sylwia Bagińska

Informacje w tej sprawie przekazał portal Głos Ameryki. W artykule podano, że Ukraina boi się tego, że Rosjanie mogą znów spróbować ataku od północy. Co więcej, mogą się pokusić o zdobycie Kijowa, tak jak na początku inwazji.

Wtedy, otwierając ponownie północny front, Rosja mogłaby zmusić siły ukraińskie do skierowania tam części oddziałów zaangażowanych od miesięcy w walki na wschodzie i południu - zaznacza Głos Ameryki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Zmiany na szczycie w rosyjskiej armii. "Upadło morale"

Specjalne działania Ukrainy. Robią symulację obrony

Portal podkreśla, że Ukraińcy przeprowadzają symulację obrony przed atakiem od strony Białorusi. Robią to w trzech utajnionych lokalizacjach na północnym zachodzie Ukrainy.

- Mogą próbować, ale jesteśmy na nich gotowi (...). Będzie olbrzymi opór z każdego budynku - przekazał pułkownik Roman Wołoszczuk ze 104. Brygady Obrony Terytorialnej.

Żołnierze z podległej mu jednostki zapewnili, że są dobrze przygotowani do stawienia czoła każdemu nowemu zagrożeniu. Ćwiczyli walki w mieście, strzelając z karabinów szturmowych, manewrując pojazdami opancerzonymi i przeprowadzając symulacje uwalniania zakładników. W innym ćwiczeniu, w zaśnieżonej wsi, symulowano zasadzki i niszczenie grup zwiadowczych wroga.

Przypomnijmy, że siły okupanta od miesięcy znajdują się w defensywie. Z kolei atak z Białorusi mógłby oznaczać zaskakującą zmianę dynamiki wydarzeń - zaznacza Głos Ameryki.

Warto też zaznaczyć, że na Białorusi można zaobserwować powolne gromadzenie się wojsk rosyjskich, ale są one znacząco mniej liczne w porównaniu z siłami, które w lutym ubiegłego roku wkroczyły do północnej Ukrainy.

Ukraina gotowa do walki

Dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy Serhij Najew oświadczył, że Ukraina ma wystarczająco dużo wojska, aby walczyć na wschodzie Ukrainy i w razie potrzeby zwiększyć liczebność wojsk na innym froncie. - Obecnie bilans sił i sprzętu pomiędzy Ukrainą i Rosją przemawia na naszą korzyść - oznajmił.

Ukraińscy dowódcy oceniają, że na Białorusi jest 15 tysięcy rosyjskich żołnierzy, a to zbyt mało, by mogli oni przeprowadzić ofensywę na dużą skalę.

Wybrane dla Ciebie

Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Akcja ABW. Białoruski szpieg zatrzymany
Akcja ABW. Białoruski szpieg zatrzymany
Zamknięcie granicy z Białorusią. Kierwiński zapowiada rozporządzenie
Zamknięcie granicy z Białorusią. Kierwiński zapowiada rozporządzenie
Skandal w szkole w Lublinie, kurator zwołuje radę. "Po to tam pójdę"
Skandal w szkole w Lublinie, kurator zwołuje radę. "Po to tam pójdę"