Mówiła o głodujących lekarzach: niech jadą. Będzie musiała się z tego tłumaczyć
Bohaterką mediów jest od kilkudziesięciu godzin posłanka PiS Józefa Hrynkiewicz. To ona podczas sejmowej debaty o rezydentach wypowiedziała słynne już słowa: "niech jadą". Według posłów opozycji obraziła tymi słowami sejmowych gości - lekarzy rezydentów, którzy przysłuchiwali się debacie. Jak dowiedziała się WP posłanka PiS będzie się tłumaczyć ze swojego zachowania przed komisją etyki.
Słowa Hrynkiewicz padły podczas sejmowej debaty o służbie zdrowia. Posłanka PO Lidia Gądek podkreślała, że "młodzi lekarze chcą pracować dla Polski i nie chcą wyjeżdżać". Wtedy posłanka PiS krzyknęła z ław poselskich: "Niech jadą". Możecie to usłyszeć w poniższym materiale:
Słowa te znalazły się także w stenogramie z wczorajszego posiedzenia Sejmu.
Do słów posłanki Hrynkiewicz odnosiło się podczas wczorajszych wystąpień w Sejmie wielu posłów. Poseł Sławomir Nitras z PO wnioskował nawet o przerwę w obradach. - Chciałem pana marszałka poprosić o to, żeby w związku z tym, że goście na galerii zostali obrażeni przez posła na Sejm, przedstawiciela klubu PiS, ogłosił pan przerwę i żeby Prezydium Sejmu przeprosiło gości, obywateli Polski, którzy przyszli do Sejmu wysłuchiwać debaty dotyczącej najważniejszej dla nich rzeczy... - tłumaczył poseł. Wicemarszałek Sejmu Stanislaw Tyszka z Kukiz'15, który prowadził tę część obrad wyłączył mu mikrofon.
- To nie jest wniosek dotyczący porządku obrad. Zachęcam pana do wystąpienia w tej sprawie do komisji etyki. Zgadzam się z panem, że są podstawy - stwierdził wicemarszałek Tyszka.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy poseł Nitras posłucha rady wicemarszałka. - Zastanawiam się, bo moim zdaniem to nie jest do końca sprawa dla komisji etyki. Dlatego wnioskowałem o przerwę. Moim zdaniem natychmiast powinno zareagować Prezydium Sejmu - mówi w rozmowie z WP Sławomir Nitras.
- Te słowa były skandaliczne - twierdzi poseł PO. Dodaje, że nie przekonało go tłumaczenie poseł Hrynkiewicz. Przypomnijmy, że posłanka w rozmowie z RMF FM stwierdziła, że wypowiedziała te słowa w "wielkim rozżaleniu". - Ja nikogo nie obraziłam. Jest mi bardzo przykro. Ja czuję się obrażona przez młodych lekarzy tym, że stosują metody, które naprawdę są do walki o niepodległość , o suwerenność ojczyzny, o wolność obywateli - stwierdziła. Mówiła też, że były one skierowane do tych, którzy w debacie "używają szantażu" i "straszą wyjazdem za granicę".
- Nawet nie przeprosiła - dodaje poseł Nitras. - To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że powinna jakoś odpowiedzieć za swoje zachowanie. Tak, złożymy wniosek do komisji etyki o ukaranie posłanki Hrynkiewicz - zapowiedział w rozmowie z WP polityk PO.