Mówią "nie". Kraj nie chce wysłać żołnierzy do Ukrainy
Kolejny kraj zajął stanowisko w sprawie wysłania wojsk do Ukrainy. Premier Norwegii Jonas Gahr Stoere powiedział stanowcze "nie".
Premier Norwegii Jonas Gahr Stoere w wywiadzie dla telewizji NRK zaznaczył, że jest zbyt wcześnie, by mówić o wysłaniu norweskich żołnierzy do Ukrainy. Podkreślił, że Norwegia będzie wspierać Kijów, aby osłabić pozycję Rosji. To stanowisko jest odpowiedzią na zapowiedzi brytyjskiego premiera Keira Starmera o gotowości Londynu do wysłania sił zbrojnych do Ukrainy.
Wsparcie dla Kijowa
Stoere zapowiedział konsultacje z brytyjskim premierem w tej sprawie. Podkreślił, że kraje nordyckie i bałtyckie będą kontynuować wsparcie dla Ukrainy. Premier Norwegii zaznaczył też, że oczekiwanie Rosji na wstrzymanie pomocy dla Ukrainy podczas negocjacji jest błędne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump i Putin razem 9 maja? Ekspert: To realny scenariusz
Norwegia nie zamierza pozwolić, by Rosja wykorzystała ewentualne zawieszenie broni do wzmocnienia swojej pozycji. Premier Stoere podkreślił, że agresor, który z każdym dniem słabnie, nie może wykorzystać zawartego ponad głową Kijowa zawieszenia broni.
Norwegia pozostaje zdeterminowana, by wspierać Ukrainę w jej walce o suwerenność.