Motocykl zamienił się w kulę ognia. Mężczyzna zginął na miejscu
W piątek 22 września doszło do koszmarnego wypadku w Gwizdaju na Podkarpaciu. Motocyklista wjechał z impetem w cysternę pełną paliwa. Motocykl rozbił się na kawałki, a chwilę później zamienił się w kulę ognia. Mężczyzna nie miał szans.
Około godziny 13 służby alarmowe otrzymały zgłoszenie o tragedii w miejscowości Gwizdaj w powiecie przeworskim. Niezwłocznie skierowano tam straż pożarną, ponieważ w pierwszej chwili świadkowie myśleli, że w ogniu stanęła cysterna.
Na miejscu służby zastały płonący wrak motocykla i cysternę z małymi uszkodzeniami. Możliwe, że pożar został wywołany przez rozszczelnienie baku z benzyną.
Motocylista poniósł śmierć na miejscu. Policjanci ustalają teraz tożsamość mężczyzny i prowadzą dochodzenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężna eksplozja w Rumunii. Ogień zabił cztery osoby
Tragiczny wypadek. Nie żyje motocyklista
Kierowcą cysterny okazał się mieszkaniec województwa lubelskiego. Próbując uniknąć zderzenia skręcił w prawo i wjechał do rowu. Kabina ciężarówki uległa uszkodzeniu. Mężczyźnie nic się nie stało.
— Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że motocyklista zamierzał w kierunku Łańcuta. Najprawdopodobniej zjechał na przeciwległy pas jezdni i w efekcie doszło do zderzenia. Dokładne okoliczności i przyczyny będą wyjaśniane w toku prowadzonego śledztwa — poinformował w rozmowie z "Faktem" asp. sztab. Mariusz Czyrny z Komendy Powiatowej Policji w Przeworsku.
Droga krajowa nr 94 między Łańcutem a Przeworskiem była całkowicie zablokowana. Ruch samochodowy przywrócono około godziny 16:30.
Źródło: Fakt
Czytaj również: