Moskwa "kategorycznie odrzuca" zamrożenie wojny. Chcą tylko jednego
Rosyjscy urzędnicy wysokiego szczebla pokazują, że Kreml nie dąży do kompromisów w wojnie przeciwko Ukrainie - piszą analitycy amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).
27.11.2024 06:54
We wtorek dyrektor Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Siergiej Naryszkin oświadczył, że Rosja jest otwarta na negocjacje, ale dodał, że Moskwa "kategorycznie odrzuca" jakiekolwiek "zamrożenie" obecnej linii frontu lub utworzenie strefy zdemilitaryzowanej.
Kreml chce "całkowitej kapitulacji" Ukrainy
Naryszkin twierdził, że "usunięcie przyczyn, które skłoniły Rosję do pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, jest jedynym sposobem zapewnienia pokoju", pokazując, że "Rosja nadal bezkompromisowo domaga się od Ukrainy całkowitej kapitulacji" – czytamy w raporcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksperci przypominają, że Kreml wielokrotnie żądał od Ukrainy zrzeczenia się wszystkich terytoriów czterech ukraińskich obwodów, które obecnie nie są okupowane przez rosyjskie wojska.
"ISW prognozował również niedawno, że rosyjskie dowództwo wojskowe prawdopodobnie planuje posunąć się do najbardziej południowo-wschodniej części obwodu dniepropietrowskiego w celu wsparcia długoterminowego celu Rosji, jakim jest zajęcie całego obwodu donieckiego" – dodają analitycy Instytutu Studiów nad Wojną.
Pełna okupacja i podział Ukrainy na "trzy części"
W piątek Główna Dyrekcja Wywiadu (HUR) Ministerstwa Obrony Ukrainy ogłosiła, że "jest zaznajomiona z dokumentem przygotowanym w Rosji, dotyczącym prognozy rozwoju sytuacji wojskowo-politycznej na świecie do 2045 roku". Dokument ten przewiduje podział terytorium Ukrainy na trzy części.
Zobacz także
- Jeśli chodzi o możliwy podział Ukrainy - bez wątpienia strategicznym celem Rosji pozostaje pełna okupacja naszego państwa - zaznaczył wiceszef HUR Wadym Skibicki, podkreślając, że aby mieć silny potencjał gospodarczy, demograficzny, terytorialny i wojskowy, "Putin potrzebuje całej Ukrainy".