Mordercy nie zwracali na siebie uwagi sąsiadów
Ten dom niczym się nie wyróżniał, a jego mieszkańcy nie zwracali na siebie uwagi - mówią sąsiedzi bandytów, którzy w Magdalence pod Warszawą zastrzelili w nocy policjanta i
ranili kilkunastu funkcjonariuszy.
"Ten dom był wynajmowany. Nie znaliśmy ludzi, którzy tam mieszkali, nie zwracali oni na siebie uwagi niczym szczególnym" - powiedziały dziennikarzom osoby mieszkające w pobliżu miejsca strzelaniny. Dodały, że nie widywały zamieszkałych tam dwóch bandytów.
W czwartek przed południem miejsce tragedii opuścił policyjny transporter opancerzony. Nieoficjalnie wiadomo, że pojazd ten został wezwany do Magdalenki, gdy wybuchła strzelanina, ale nie został użyty w akcji. Opancerzony transporter jest używany wtedy, kiedy nie ma innych sposobów, aby podejść do ostrzeliwujących się bandytów; ten jednak przyjechał już po strzelaninie. (iza)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Czy policjanci są odpowiednio wyszkoleni i uzbrojeni, by stawić czoło coraz bardziej bezwzględnym bandytom? Co należy uczynić, aby walka z gangsterami była skuteczniejsza?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.