Morawiecki ostro o żądaniu KE. "Czy chcecie, by ludzie marzli?"
- Idzie zima i ja pytam się Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu: Czy chcecie państwo, żeby ludzie marzli w zimie? - mówił Mateusz Morawiecki. Premier pytany był o żądanie Komisji Europejskiej w sprawie Turowa.
Mateusz Morawiecki odpowiedział na wezwanie Komisji Europejskiej, która we wtorek 26 października zażądała od Polski dowodu na zaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.
Sprawa Turowa. Morawiecki odpowiada KE
- Trudno, żebyśmy zmienili naszą decyzję i zamknęli od 4 do 7 proc. naszego systemu energetycznego. Trudno, by Polska na zlecenie jednej pani sędzi TSUE pozbawiała tysiące Polaków ogrzewania - podkreślił Mateusz Morawiecki na konferencji poświęconej rekonstrukcji rządu i inwestycjom z Polskiego Ładu dla samorządów.
W ten sposób premier Mateusz Morawiecki nawiązał do osoby sędzi i wiceprzewodniczącej TSUE Rosario Silvy de Lapuerty. Przypomnijmy, jej wyłączenia z orzekania w sprawie Polski chciało między innymi Ministerstwo Sprawiedliwości.
Żądanie KE w sprawie Turowa. Morawiecki: Chcecie by marzli?
Premier Mateusz Morawiecki w swojej wypowiedzi dotyczącej żądania KE w kwestii Turowa zwrócił się również bezpośrednio do TSUE.
- Idzie zima i ja pytam się Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu: Czy chcecie państwo, żeby ludzie marzli w ziemie? Czy chcecie by ludzie byli pozbawienie prądu w miesiącach zimowych? - pytał premier Mateusz Morawiecki w czasie wtorkowej konferencji.
- Ja, jako polski premier, nie mogę się na coś takiego zgodzić - dodał szef polskiego rządu.
Sprawa Turowa. KE żąda dowodu i grozi wezwaniami do zapłaty
Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, we wtorek Komisja Europejska zwróciła się do Polski o pilne dostarczenie dowodu na zatrzymanie wydobycia węgla brunatnego w Turowie.
Rzecznik Komisji Europejskiej dodał przy tym, że w razie odmowy lub zwlekania z odpowiedzią, Polskę czekają poważne konsekwencje. - Jeśli przedstawiciele Polski takiego dowodu nie dostarczą, Komisja Europejska zacznie regularnie wydawać wezwania do zapłaty kary, która rośnie każdego dnia - mówił Tim McPhie.