Komisja Europejska żąda dowodu na zatrzymanie wydobycia w Turowie
Komisja Europejska zwróciła się do Polski o pilne dostarczenie dowodu na zatrzymanie wydobycia węgla brunatnego w Turowie. Jeśli takiego nie otrzyma, zacznie wystawiać wezwania do zapłaty kary, która rośnie każdego dnia.
Komisja Europejska zwróciła się do Polski o pilne dostarczenie dowodu zaprzestania działalności wydobywczej w Kopalni Węgla Brunatnego w Turowie. Pismo w tej sprawie wysłano 19 października.
- Komisja zwróciła się do Polski o przekazanie informacji, w jaki sposób zamierza zastosować się do nakazu o środkach tymczasowych. Ponadto zwróciła się do władz polskich o pilne dostarczenie dowodu zaprzestania działalności wydobywczej węgla brunatnego w kopalni Turów, zgodnie z nakazem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Tim McPhie.
Zagroził również, że jeśli przedstawiciele Polski takiego dowodu nie dostarczą, Komisja Europejska zacznie regularnie wydawać wezwania do zapłaty kary, która rośnie każdego dnia.
Zobacz także: Sondaż WP. Opozycja ma problem? Ekspert o roli Tuska
Kopalnia Turów. Kara dla Polski codziennie rośnie o 500 tys. euro
Przypomnijmy, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zarządził 500 tys. euro kary dla Polski za każdy dzień zwłoki w wykonaniu postanowienia o wstrzymaniu wydobycia w Turowie. Decyzję w tej sprawie wydano 20 września, co oznacza, że do 26 października łączna suma do zapłaty wynosi ponad 18 milionów euro, czyli prawie 83 miliony złotych.
Kara nałożona na Polskę to pokłosie sporu z Czechami, którzy zarzucają rządowi Prawa i Sprawiedliwości nielegalne działania związane z przedłużaniem koncesji na dalsze wydobycie węgla w Turowie. Czesi twierdzą, że odkrywka obniża poziom wody pitnej na ich terenie i zagraża ludziom.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce wstrzymanie wydobycia w Turowie do czasu rozwiązania sporu, a ponieważ Mateusz Morawiecki i inni politycy głośno się temu sprzeciwili, postanowiono nałożyć na Polskę karę finansową.