Morawiecki o wywiadzie Ziobry. "Nie ma co się obrażać"

Opublikowany w niedzielę wywiad Zbigniewa Ziobry dla "Financial Times" na nową wywołał dyskusję na temat panujących w rządzie różnic. We wtorek premier Mateusz Morawiecki został zapytany, czy wypowiedzi ministra sprawiedliwości nie zaszkodzą jego negocjacjom z Brukselą.

- Każdy ma prawo prezentować swoje poglądy - powiedział premier. - A ja tylko mogę powiedzieć, że z bardzo wielu głosów, które w przestrzeni publicznej się pojawiają - i tych, które są bardziej zachowawcze i tych, które są bardziej ofensywne - czerpię zawsze jakieś doświadczenie - stwierdził.

Szef rządu oceniając wywiad Ziobry, stwierdził "na nikogo tutaj nie ma co się obrażać". Wskazał, że sytuacja dotycząca wypłaty środków jest bardzo zawiła i skomplikowana. - Jesteśmy obiektem bezprecedensowego i nieuczciwego potraktowania ze strony Komisji Europejskiej - powiedział.

Morawiecki dodał jednak, że Polacy nie powinni obawiać się napięciami między jego rządem i KE, bo "polska gospodarka radzi sobie bardzo dobrze". Podkreślił, że ma to być zasługa Polskiego Ładu. - My tutaj nie narzekamy na brak środków, jednak oczywiście będziemy walczyć o to, żeby Polska była potraktowana sprawiedliwie - zapewnił.

Lider Solidarnej Polski w wywiadzie dla FT stwierdził, że Polska jest celem unijnego szantażu i odpowiedź rządu powinna być w związku z tym bardzo twarda i dotkliwa. - Polska powinna odpowiedzieć na szantaż UE wetem we wszystkich sprawach, które wymagają jednomyślności w UE. Polska powinna też zrewidować swoje zaangażowanie w unijną politykę klimatyczno-energetyczną, która skutkuje drastycznymi podwyżkami cen energii - powiedział polityk.

Ziobro dodał również, że taka postawa ze strony Polski byłaby zupełnie uzasadniona również z uwagi na blokadę unijnych środków na realizację Krajowego Planu Odbudowy. Polityk stwierdził, że w tej sytuacji Polska powinna powstrzymać się od wpłacania składek do unijnego budżetu.