Morawiecki będzie świętował zakończenie roku szkolnego. Rodzice narzekają na chaos, władze uspokajają
W piątek zakończenie roku szkolnego. Premier ma złożyć wizytę w jednej z podwarszawskich podstawówek. Jednak rodzice uczniów skarżą się na chaos organizacyjny. Jedna z matek opublikowała wymowny wpis w sieci. Jednak władze miasta odpierają zarzuty w tej sprawie.
Olga Oleksyn jest mamą szóstoklasisty i czwartoklasisty. W sieci opisała ostatnie decyzje dyrekcji z Szkoły Podstawowej w Ząbkach, która przygotowuje się do uroczyste zakończenia roku szkolnego z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że - jak twierdzi pani Olga - zarówno rodzice, jak i nauczyciele mieli otrzymać informację w tej sprawie dopiero na dwa dni przed imprezą.
Początkowo uroczysty apel miał być rozłożony na trzy tury, ponieważ szkoła posiada liczne oddziały: o godzinie 9 mają zostać nagrodzeni najlepsi uczniowie z klas V, VI, VII, a o godzinie 12 pierwszo- i drugoklasiści. Z kolei Mateusz Morawiecki ma pojawić się w placówce w Ząbkach o godzinie 10:30, gdzie swoje zakończenie roku mają świętować uczniowie z trzecich i czwartych klas. Premierowi ma towarzyszyć sekretarz stanu Jacek Sasin, który wywodzi się z Ząbek.
- Wszystkie klasy miały mieć swoje uroczystości, a teraz dyrekcja podjęła decyzję, by tylko czwartoklasiści wzięli udział w wydarzeniu. Natomiast pozostali mają przyjść po świadectwa do swoich sal. Może chodzi o to, by nie przeszkadzali? - pyta mama uczniów.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak mówi pani Olga w rozmowie z Wirtualną Polską, sala gimnastyczna w szkole jest już przygotowana na wizytę ważnych gości. - Są postawione krzesła dla oficjeli i dla dzieci. Nie przewidziano miejsc dla rodziców. Nie wiem, czy wpuszczą nas do budynku. Nie ma żadnej informacji, czy mamy się jakoś przygotować albo przyjść wcześniej - dodaje kobieta, podkreślając, że nie wie, jak to ma technicznie wyglądać.
Głos w tej sprawie zabrali również członkowie Rady Rodziców ze Szkoły Podstawowej nr. 3 w Ząbkach. Poprosili dyrekcję o niezmienianie ustalonego wcześniej planu zakończenia roku. Mają również nadzieję na to, że to właśnie uczniowie "będą w tym dniu najważniejszymi osobami w szkole."
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Doniesienia o chaosie podczas organizacji wydarzenia skomentował burmistrz Ząbek. Robert Perkowski zapewnia w rozmowie z Wirtualną Polską, że "będzie spokojnie".
- To jest raczej chaos dezinformacyjny. Faktycznie takie imprezy i ta również, że nie są planowane z wyprzedzeniem tygodniowym. Dowiedzieliśmy się w środę, że jest taka propozycja spotkania - mówi Perkowski w rozmowie z Wirtualną Polską, zapewniając, że zakończenie roku szkolnego będzie dzielone na trzy tury. - To jest bardzo duża szkoła, która liczy ponad 1300 uczniów, których nie sposób zmieścić w jednym miejscu - dodaje burmistrz miasta.
Również dyrektor szkoły Tomasz Łukawski, twierdzi, że nie mam mowy o żadnym bałaganie w organizacji wizyty premiera. - Wręczanie nagród odbędzie się w trzech turach - odparł. Na pytanie o to, jakie są szczegóły wizyty Mateusza Morawieckiego w szkole w Ząbkach, Łukawski odmówił komentarza w tej sprawie, odsyłając do rzecznika KPRM.
Zobacz także: Tadeusz Cymański: Jarosław Kaczyński nie odejdzie z polityki
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl