Trwa ładowanie...
d3paroh
Monika Pawłowska potraktowana bez litości. Niespodziewany transfer z Lewicy oceniony

Monika Pawłowska potraktowana bez litości. Niespodziewany transfer z Lewicy oceniony

Prof. Ewa Marciniak z Uniwersytetu Warszawskiego była gościem programu "Newsroom" Wirtualnej Polski. Politolog odniosła się do głośnego transferu politycznego posłanki Moniki Pawłowskiej. - Perspektywa wyborców musi być zaskakująca i mam takie przekonanie, że doświadczają oni rozczarowania. Głosowali oni na osobę, która reprezentuje jakieś idee lewicowe - powiedziała rozmówczyni Agnieszki Kopacz. Politolog dodała, że jeszcze nie dawno posłanka na Twitterze miała zdjęcie z symbolami Strajku Kobiet, a aktualnie zostało ono już zmienione. - Pokładana ufność w to, że będzie reprezentowała idee właściwe dla Lewicy, to wszystko zostało naruszone - skomentowała prof. Marciniak. - Moim zdaniem chodzi o indywidualną karierę, a nie bycie zgodnym ze swoimi przekonaniami, bo one nie są komplementarne - przekazała politolog. - Szukajmy tutaj motywacji indywidualnych - zaznaczyła prof. Marciniak.

"To decyzja zgodna z moim sumienieRozwiń

Transkrypcja:

"To decyzja zgodna z moim sumieniem" mówi posłanka lewicy Monika Pawłowska i przechodzi do Porozumienia. Jak pani oceni ten transfer polityczny - dosyć zaskakujący chyba dla samych wyborców, to trzeba przyznać. No właśnie, ta perspektywa wyborców musi być zaskakująca i mam takie przekonanie, że doświadczają oni rozczarowania, dlatego że głosowali na osobę, która reprezentuje jakieś idee lewicowe. Jeszcze przecież niedawno pani posłanka występowała czy nawet na Twitterze miała zdjęcie z symbolami Strajku Kobiet - dzisiaj już ma inne zdjęcie profilowe, więc szybko to zostało zmienione. Ale tak czy inaczej ta pokładana ufność w to, że będzie reprezentowała ideę właściwe takie dla lewicy, takie, które są charakterystyczne dla lewicy, to wszystko zostało naruszone. Ufność moim zdaniem została złamana. I teraz jest pytanie, o co tu chodzi. Moim zdaniem chodzi o indywidualną karierę, a nie bycie zgodnym ze swoimi przekonaniami. No bo one nie są komplementarne te przekonania. Z jednej strony konserwatywne przekonania dotyczące gospodarki, charakterystyczne dla Porozumienia i pana premiera Gowina, z drugiej strony takie, powiedziałabym, równościowe idee związane z lewicowymi przekonaniami. Tego się nie da pogodzić, to nie jest komplementarne jedno z drugim. Tutaj nie ma żadnych odcieni, to są jakby przeciwstawne idee, przeciwstawne poglądy. Więc szukajmy tutaj motywacji indywidualnych. Czyli, pani profesor, kariera polityczna samej tej posłanki. Dodajmy, że Monika Pawłowska dołącza do Porozumienia, które przecież też wewnętrznie jest bardzo podzielone. Ona dołącza do tego Porozumienia Jarosława Gowina, Porozumienia bardzo podzielonego. Czy Jarosław Gowin jest na takim etapie, że wszystkie takie, nazwijmy to, zbłąkane owieczki będzie teraz przygarniał do siebie? Tak, to niewątpliwie leży w jego interesie. Tylko oczywiście mamy do czynienia, jeszcze jedno zdanie powiem, z osobą, która jest niezwykle ambitna i moim zdaniem te indywidualne ambicje i pragnienie doświadczania tych pięciu minut, o których czasami się mówi, że politycy mają swoje pięć minut, to teraz jest to pięć minut pani posłanki. Wcześniej tak jakby była szerzej nieznana opinii publicznej poza swoimi wyborcami. Więc nie liczą się tutaj idee, tylko indywidualne ambicje. I teraz jest pytanie, czy pan premier Gowin jest w stanie taką osobę ambitną pod mieć pod swoimi skrzydłami, bo już ma doświadczenie z panią Jadwigą Emilewicz, też niezwykle ambitną osobą, która w jakimś momencie przecież stanowiła dla niego konkurencję. No więc tutaj są kontrowersyjne kwestie. Ale niewątpliwie w Porozumieniu, w tym odłamie Jarosława Gowina, na pewno wrze i na pewno chodzi o to, żeby pozyskać sojuszników - choćby oni nawet byli z przeciwnej strony bieguna politycznego.
d3paroh
d3paroh
Więcej tematów