PolskaMON: skradzione rakiety nie należały do wojska

MON: skradzione rakiety nie należały do wojska

Skradzione rakiety przeciwlotnicze "Strzała" nie należały do MON - poinformował w środę rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej płk Eugeniusz Mleczak.

Sprawa nie dotyczy MON. To nie był sprzęt wojska. O ile wiem, rakiety znajdowały się w drodze od wytwórcy do kupca; były przewożone przez jakąś firmę na Wybrzeże, skąd miały zostać wyeksportowane - powiedział Mleczak.

Polskie wojsko dysponuje przenośnymi przeciwlotniczymi rakietami "Strzała". To groźna broń. W rękach bandytów lub terrorystów może być niebezpieczna - dodał rzecznik.

Cztery rakiety przeciwlotnicze "Strzała" zaginęły z wojskowego pociągu relacji Skarżysko Kamienna-Gdańsk na terenie województwa łódzkiego. Ich zaginięcie stwierdzono w nocy na jednym z łódzkich dworców kolejowych.

Według policji, rakiety zapakowane były w drewniane pudła o długości około 2,5 m, szerokości około 70 cm i wysokości około pół metra. O ich zaginięciu policję powiadomił około 1.30 dyżurny ruchu stacji Łódź Olechów. Transport był konwojowany przez firmę ochroniarską. (mag)

kradzieżpociągrakiety
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)