Incydenty z pociskami Putina. Mołdawia ma problem
- Front odsunął się od Mołdawii po wyparciu Rosjan z Chersonia, więc to, czego obawiali się Mołdawianie, wydaje się w tej chwili nierealne. Ale i tak w ich kraju dochodzi do incydentów - mówił w programie "Newsroom" WP Jakub Pieńkowski, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. - Mołdawia pośrednio staje się jednak ofiarą agresji Rosji - przyznał ekspert na antenie WP. - Doszło do trzech niebezpiecznych incydentów, kiedy to rosyjskie pociski spadły na terytorium Mołdawii. Teraz mamy taką sytuację na północy kraju, bo znaleziono tam rosyjski pocisk. Mołdawia nie jest w stanie zabezpieczyć się przed takimi sytuacjami, bo nie ma żadnych systemów obrony powietrznej. Możemy założyć, że do takich incydentów będzie dochodzić nadal - dodał Pieńkowski.