Wybory w Mołdawii. "Żeby nie było wojny"
W Mołdawii trwają wybory parlamentarne, które mogą zadecydować o przyszłości kraju. Prezydentka Maia Sandu apeluje o głosowanie przeciwko rosyjskim wpływom, podczas gdy opozycja wzywa do jedności i bezpieczeństwa.
Supporters of PAS party attend a march to support the voting process at parliamentary elections in downtown Chisinau, Moldova, 26 September 2025. Moldova will hold parliamentary elections on 28 September 2025. EPA/DUMITRU DORU Dostawca: PAP/EPA.
Co musisz wiedzieć?
- Kiedy i gdzie odbywają się wybory? Wybory parlamentarne w Mołdawii odbywają się 28 września, a głosowanie zakończy się o godzinie 20 czasu polskiego.
- Jakie są główne tematy kampanii? Prezydentka Maia Sandu podkreśla potrzebę obrony kraju przed rosyjskimi wpływami, natomiast opozycja mówi o jedności i bezpieczeństwie.
- Jakie są potencjalne konsekwencje wyborów? Wynik wyborów może wpłynąć na proces eurointegracji Mołdawii, a utrata większości przez proeuropejską partię PAS może otworzyć drogę prorosyjskim ugrupowaniom.
Podczas głosowania prezydentka Mołdawii Maia Sandu wezwała obywateli do obrony kraju przed rosyjskimi wpływami. - To wasz głos, a nie kupione głosy, powinien określić losy kraju - mówiła Sandu, podkreślając, że Rosja ingeruje w wybory, próbując przejąć władzę w Kiszyniowie.
Gen. Drewniak o dronach. "Mielibyśmy ogromny problem"
Jakie są stanowiska opozycji?
Opozycja, w tym były prezydent Igor Dodon, krytykuje rządzących za łamanie zasad demokracji. - Głosowałem za powrotem do normalności (…) Za przerwanie strachu, który w ostatnim czasie stał się normą - powiedział Dodon, wzywając do protestów w przypadku niekorzystnych wyników.
Burmistrz Kiszyniowa, Ion Ceban, oraz jego sojusznik Alexandr Stoianoglo, również oddali głosy, podkreślając potrzebę pokoju i sprawiedliwości. - Głosowałem na sprawiedliwość i przyszłość (…), za Mołdawię, w której ludzie nie będą dzieleni według kryteriów politycznych, socjalnych, etnicznych i językowych - mówił Stoianoglo.
Jakie są obawy wyborców?
Wielu mieszkańców, zwłaszcza z regionów takich jak Naddniestrze, obawia się wpływu Rosji i potencjalnego konfliktu. "Żeby nie było wojny" - to hasło często powtarzane przez wyborców, którzy obawiają się, że prorosyjskie siły mogą doprowadzić do eskalacji napięć.
Wybory te są kluczowe dla przyszłości Mołdawii, a ich wynik może zaważyć na dalszym procesie integracji z Unią Europejską. Jak podaje PAP, partie opozycyjne mają szanse na wejście do parlamentu, co może wpłynąć na polityczny kierunek kraju.
Czytaj także:
