Rosja nie zaatakuje Włoch. "Mogę to zdementować"
Antonio Tajani, szef MSZ Włoch, zapewnił, że Rosja nie zaatakuje Włoch. Jego słowa były odpowiedzią na ostrzeżenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o możliwym ataku rosyjskich dronów.
Co musisz wiedzieć?
- Co powiedział Antonio Tajani? Szef MSZ Włoch uspokoił obywateli, twierdząc, że Rosja nie planuje ataku na Włochy.
- Dlaczego pojawiły się obawy? Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zasugerował, że Włochy mogą być celem rosyjskich dronów.
- Jakie są działania Włoch? Włoska obrona przeciwlotnicza pozostaje w pełnej gotowości.
Podczas festynu partii Forza Italia w Telese Terme, Antonio Tajani odniósł się do obaw związanych z potencjalnym atakiem Rosji na Włochy. - Agresja Putina jest niedopuszczalna, ale absolutnie nie wierzę w to, że chciałby zaatakować Włochy. To mogę zdementować - oświadczył Tajani.
Gen. Drewniak o dronach. "Mielibyśmy ogromny problem"
Czy Włochy są przygotowane na ewentualne zagrożenie?
Minister podkreślił, że włoska obrona przeciwlotnicza jest zawsze czujna i skuteczna. - Skuteczność lotnictwa wojskowego jest zawsze wysoka tak na lądzie, jak i na niebie, a zatem Włosi mogą być spokojni - dodał.
Tajani zaznaczył również, że nie ma powodów do dramatyzowania sytuacji. - Nie powinniśmy dramatyzować, nie ma niczego niepokojącego dla naszego kraju, chcę zapewnić o tym wszystkich - powiedział.
Jakie są reakcje na słowa Zełenskiego?
Wypowiedzi prezydenta Zełenskiego, które sugerowały możliwość ataku na Włochy, zostały szeroko opublikowane w największych włoskich gazetach. W odpowiedzi na te doniesienia, Tajani skonsultował się z ministrem obrony Guido Crosetto, aby uspokoić obywateli. - Skonsultowaliśmy się, uspokajamy wszystkich - dodał szef włoskiej dyplomacji.
Czytaj także: