"Mógłby sobie darować". Patryk Jaki ostro o Donaldzie Tusku
- To jest coś fantastycznego - tak Patryk Jaki skomentował Biało-Czerwony Marsz, który przeszedł ulicami Warszawy, i w którym sam wziął udział. Zarzucił Donaldowi Tuskowi, że w takim dniu, jak 100-lecie odzyskania niepodległości, prowadzi kampanię wyborczą.
Patryk Jaki wziął udział w marszu w stolicy. Był z synem, czym pochwalił się w mediach społecznościowych. - Bardzo się cieszę, że Marsz udało się zorganizować. Widzę, że jest poczucie wdzięczności wobec ubiegłych pokoleń. Wiele osób chce zamanifestować, że jest dumne z Polski, że polskość ma w sercu. Ten Marsz od jego samego początku jest miejscem, w którym każdy z nas może pokazać, że nie wstydzi się ojczyzny - powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
- To jest coś fantastycznego. Są tu Polacy z całego świata. Dlaczego zadali sobie tyle trudu? Bo tego jednego dnia chcieli być dzisiaj razem, chcieli tworzyć wspólnotę. Biało-czerwone barwy, ta atmosfera, to nie zdarza się codziennie. To jest coś wspaniałego przypisanego do tego dnia i do tego wydarzenia. Cieszymy się, że 100 lat temu odzyskaliśmy niepodległość. To też zadanie. Musimy budować jeszcze silniejszą Polskę przez następne 100 lat. To, na co trzeba zwrócić uwagę, to to, że jest z nami tak wiele młodych osób i całych rodzin - dodał Jaki.
Zapytany o to, jak ocenia zachowanie Platformy Obywatelskiej, która nie wzięła udziału w marszu, odpowiedział: - PO ma inne priorytety. Dla nas najważniejsza była Polska. Dla nich trudno powiedzieć co…
Skomentował też wypowiedź Donalda Tuska, szefa Rady Europejskiej w Łodzi, kiedy wzywał do "pokonania współczesnych bolszewików". - Gdyby to powiedział ktokolwiek z nas, to TVN grzałby to przez miesiąc, nazywając nas faszystami. To jest wielki problem, że w Polsce mamy nierównomierny układ medialny. Mimo że Donald Tusk mówi to, co mówi, to wszystko mu uchodzi na sucho i jeszcze dostaje za to brawa. Gdyby powiedział to Jarosław Kaczyński, to strach pomyśleć co by się stało - zaznaczył Jaki.
Jego zdaniem Tusk nie tyle szykuje się do kampanii wyborczej, co już ją prowadzi. - Szkoda tylko, że kosztem Polski. W takim czasie, 100-lecia odzyskania Niepodległości, to mógłby sobie darować - podkreślił.
Źródło: wPolityce.pl