Mogą zabić człowieka i nie przyznać się do błędu
W Polsce ponad 800 tys. chorych trafia co roku do szpitali z powodu zdarzeń w samej służbie zdrowia - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Krystyna Barbara Kozłowska, rzecznik praw pacjenta przyznała, że co roku wpływa do niej od 3 do 5 tys. skarg od pacjentów. Ludzie skarżą się głównie na brak zainteresowania ze strony lekarzy.
Lekarze uważają, że najgroźniejszy dla chorych jest system, w którym personel, chcąc uniknąć kłopotów, boi się ujawniać błędy i wypadki. Boją się bowiem, że pacjent będzie żądał od nich i szpitala wysokich odszkodowań.
W trakcie operacji lekarze pomylili dwie identyczne strzykawki, w których były różnie działające leki. Pacjenta z trudem uratowano. Wypadek oczywiście nie został nigdzie zgłoszony. I powtórzył się w tym samym szpitalu po kilku tygodniach.
W tej chwili Senat pracuje nad przepisami dotyczącymi odszkodowań dla pacjentów. Nie trzeba już będzie określać, kto jest winien szkodzie, wystarczy potwierdzić, że do niej doszło.Będzie można walczyć o odszkodowanie przed specjalną komisją, która będzie działać szybciej niż sąd, ale pieniądze tam wywalczone będą mniejsze.