Mocny wpis Donalda Tuska. Nietrudno się domyślić, do kogo go skierował

Nazwisko Johnsona we wpisie Tuska nie pada, ale można go odczytywać jako bezpośrednią reakcję na poniedziałkowy list. Dlaczego? Oba komunikaty dotyczą mechanizmu awaryjnego dla Irlandii Północnej (ang. backstop).

"Backstop to ubezpieczenie pozwalające uniknąć twardej granicy na wyspie irlandziej dopóki nie zostanie znaleziona alternatywa. Ci, którzy sprzeciwiają się ograniczeniom i nie proponują realistycznych alternatyw, w rzeczywistości popierają przywrócenie granicy. Nawet jeśli nie przyznają się do tego" - napisał Tusk.

Backstop to "polisa ubezpieczeniowa", która ma zagwarantować, że nie będzie twardej granicy pomiędzy Irlandią a Irlandią Północną. Ma ona być uruchomiona tylko wówczas, gdyby nie doszło do zawarcia umowy dotyczącej przyszłych relacji między UE a W. Brytanią.

Porozumienie z UE w tej sprawie osiągnęła poprzedniczka Johnsona - Theresa May. Johnson już jako nowy premier zażądał od Brukseli renegocjacji umowy wyjścia i zagroził, że jeśli UE nie spełni jego oczekiwań, zdecyduje się na brexit bez umowy.

Brytyjscy eurosceptycy obawiali się, że takie rozwiązanie oznaczałoby faktycznie, że ich kraj będzie bardzo długo i bardzo mocno powiązany z UE, a brexit - tylko pozorny.

Przeczytaj również: Brexit w twardej wersji wywoła chaos. Najbardziej ucierpią Brytyjczycy

W liście do Tuska Johson zaproponował zastąpienie mechanizmu zobowiązaniem do wprowadzenia alternatywnych rozwiązań przed końcem okresu przejściowego.

UE do tej pory odmawiała renegocjowania umowy o wyjściu. Dopuszczała jedynie możliwość zmiany zapisów w dołączonej do porozumienia deklaracji politycznej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl