Mocny obraz wojny. W tym pociągu zginęli cywile
W sieci pojawiły się kolejne zdjęcia ukraińskiego pociągu zbombardowanego przez Rosjan w środę w miejscowości Czaplino w obwodzie dniepropietrowskim. Liczba ofiar ataku na cywilny węzeł komunikacyjny sięgnęła to 25 osób, w dwoje tym dzieci. Rannych zostało 31 ludzi. Resort obrony Federacji Rosyjskiej twierdzi, że atak wymierzony był w cele militarne.
Według danych brytyjskiego wywiadu w stację kolejową i pociąg uderzył pocisk balistyczny krótkiego zasięgu SS-26 Iskander. Do ataku na węzeł komunikacyjny w obwodzie dniepropietrowskim doszło w środę. Z godziny na godzinę pojawiały się informacje o kolejnych ofiarach. Bilans okazał się tragiczny. Życie straciło 25 osób w tym kilkuletnie dzieci, a 31 osób zostało rannych.
W piątek rano ukraińskie media opublikowały na Twitterze nagranie, na którym widać ogromne zniszczenia pasażerskiego pociągu. Niektóre wagony zostały zmiażdżone, a inne rozerwane siłą wybuchu.
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało w czwartek, że w ataku rakietowym na stację kolejową w obwodzie dniepropietrowskim uderzało w ukraińskie wojsko, a w dniu ataku minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu powiedział Szanghajskiej Organizacji Współpracy, że Rosja celowo zwalnia tempo kampanii wojennej na Ukrainie, kierując się potrzebą zmniejszenia liczby ofiar cywilnych.
Atak na stację. Dramat mieszkańców
Rosyjski atak na węzeł komunikacyjny zdecydowanie potępiła Unia Europejska. AFP podaje, że Federacja Rosyjska ma zostać pociągnięta do odpowiedzialności za "rakietowy terror".
Szef władz obwodu dniepropietrowskiego Wałentyn Rezniczenko powiadomił, że w Czaplinie zginęło dwoje dzieci - chłopcy w wieku 6 i 11 lat. "Jedenastolatek poniósł śmierć pod gruzami własnego domu, a sześciolatek w pożarze samochodu obok stacji kolejowej" - podał Rezniczenko.