Mocne słowa w programie. "Nawet znajomi z PiS się dziwią"
- Ambasador Rosji powinien już dawno zostać wydalony z Polski. Jego pobyt w Polsce jest dziwaczny. To osoba, która stosuje idiotyczną, bzdurną propagandę rosyjską. Ja byłem ambasadorem. Rolą ambasadora jest budowanie przyjaznych relacji między dwoma narodami. Ten facet niszczy te relacje - powiedział w specjalnym wydaniu programu "Newsroom" płk Andrzej Derlatka, były szef Agencji Wywiadu. Podkreślił, że to szkodliwe, że rosyjski ambasador jeszcze tu jest i to dobra okazja, by ten pobyt w Polsce zakończyć. - Stanowisko polskiego MSZ jest niejasne. Wszystkie siły polityczne, łącznie z moimi znajomymi z PiS-u są zdziwieniu tą sytuacją. Inne państwa obniżyły rangę. Nie musi być ambasadora, może być charge de affairs. Nie potrzebujemy tego typu kanałów łączności. Do tego dochodzi stosunek władz rosyjskich do polskich dyplomatów w Rosji. Incydenty, nawet brutalne wobec Polaków w Rosji wskazują, że jest to kraj wrogi Polsce i polskiemu narodowi. Powinniśmy dostosować naszą reakcję do tego, co się dzieje - powiedział w programie.