Mocne słowa szefa SLD. "Powiedziałem politykowi PiS, że będziecie siedzieć"

Czarzasty towarzyszył w sobotę Robertowi Biedroniowi kandydatowi Lewicy na prezydenta Polski na konferencji przed jednym z kieleckich szpitali. Politycy Lewicy domagali się od rządu przeprowadzania 100 tys. testów na obecność koronawirusa dziennie, przeznaczenia dodatku dla lekarzy i przedstawicieli służby zdrowia, którzy zajmują się zakażonymi pacjentami i przeznaczenia 7,2 proc. rocznie PKB na służbę zdrowia.

- Nie może być tak, że dobrze dofinansowane szpitale są w dużych ośrodkach, a takie jak ten w Kielcach umierają. Ich agonii nie obserwujemy tylko podczas pandemii, ale podczas ostatnich 15 lat rządów prawicy. Musimy podnieść wynagrodzenia personelu pracującego na pierwszej linii walki z koronawirusem i zapewnić im wszystkim powszechne ubezpieczenia, żeby nie bali się wychodzić do pracy - mówił Robert Biedroń.

Na konferencji padły mocne słowa pod adresem rządzących. - Spotkałem się dwa dni temu z bardzo wysoko postawioną osobą w PiS i trakcie rozmowy usłyszałem takie zdanie: "Albo będziemy rządzili, albo będziemy siedzieli”. Więc odpowiadam, bo to jest ciekawe zdanie, które będę powtarzał: "Będziecie siedzieli" - opowiadał szef SLD Włodzimierz Czarzasty.

- W czasie, kiedy ludzie umierają w szpitalach, wicepremier Jacek Sasin uznał, że trzeba wydrukować karty do głosowania. Mam nadzieję, że ma pan polecenie na piśmie od premiera Mateusza Morawieckiego, bo zastanawiam się, który z was będzie siedział: czy Morawiecki czy Sasin - mówił polityk lewicy.

- Oskarżam PiS, oskarżam rząd o sianie śmierci. W szpitalach umierają ludzie, a wy organizujecie wybory. Panie prezydencie Andrzeju Dudo, opanował pana mózg wirus władzy. Wirus, który powinien zniknąć z pana mózgu w najbliższym czasie. Bo jeżeli nie zniknie, to w tym szpitalu w Kielcach nadal będą umierać ludzie, bo nie będzie Pan się zajmował służbą zdrowia, tylko swoją bezmyślną karierą - mówił Czarzasty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl