Mocne słowa Donalda Tuska w Pekinie

• Szef Rady Europejskiej: porządek prawny leży w interesie wszystkich
• W rozmowie z premierem Chin mówił też o prawach człowieka
• Rozpoczął się dwudniowy szczyt Unia Europejska-Chiny
• Trybunał w Hadze odrzucił roszczenia Chin dot. Morza Południowochińskiego

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk i premier Chin Li Keqiang.
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | HOW HWEE YOUNG/POOL

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk mocno o stanowisku Unii w kwestiach drażliwych dla Pekinu. Jeszcze przed wydaniem werdyktu w sprawie jurysdykcji na Morzu Południowochińskim Tusk odniósł się do tej drażliwej w Chinach kwestii mówiąc, że oparty na prawie międzynarodowy porządek leży w interesie zarówno Unii, jak i Chin. Pekin zapowiedział, że zignoruje postanowienie Trybunału Arbitrażowego z powództwa Manili.

Podczas spotkania z premierem Chin Li Keqiangiem w Wielkiej Hali Ludowej Tusk otwarcie mówił również o prawach człowieka. Przypomniał, że jednym z fundamentów Unii jest wolność słowa, wolność wypowiedzi, swoboda stowarzyszeń i zgromadzeń, włączając w to mniejszości narodowe.

Przewodniczący Rady Europejskiej wyraził też nadzieję, że dojdzie do kolejnej rundy dialogu Unii Europejskiej i Chin w kwestii praw człowieka.

Decyzja Trybunału

Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy w Hadze orzekł, że Chiny nie mają historycznych praw do spornych wysp na Morzu Południowochińskim. Werdykt zapadł w sprawie, wytoczonej przez Filipiny, które były zaniepokojone aktywnością Państwa Środka w tym obszarze w ostatnich latach.

Według Trybunału nie ma dowodów, jakoby Chiny w przeszłości sprawowały jako jedyne kontrole nad spornymi wyspami, dlatego też nie powinny obecnie zgłaszać takich roszczeń. W orzeczeniu znalazło się też stwierdzenie, że Chińczycy swoją działalnością w basenie Morza Południowochińskiego naruszyli prawa innych krajów, m.in. właśnie Filipin., a także zaszkodzili rafom koralowym.

Chiny konsekwentnie bojkotowały sprawę przed Trybunałem i jeszcze przed wydaniem wyroku oświadczyły, że nie będą go respektować.

Morze Południowochińskie stało się jednym z najbardziej zapalnych punktów Azji. To teren, do którego roszczenia terytorialne zgłaszają Chiny, Filipiny, Wietnam, Tajwan i Brunei. W ubiegłych latach chińskie władze intensywnie rozbudowywały infrastrukturę na spornym obszarze. Wybudowano latarnie morskie, pas startowy dla samolotów, a nawet usypano sztuczne wyspy.

Wybrane dla Ciebie
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie