Mobilizacja jednak trwa? Łapanki w Moskwie

"Rosja przetrzymuje w Moskwie 10 tys. mężczyzn w wieku poborowym" - donoszą ukraińskie media, powołując się na niezależne źródła rosyjskie. Mężczyzn łapano "na ulicy, a nawet w pracy" - podała z kolei rosyjska grupa Memoriał zajmująca się ochroną praw człowieka, która z powodu decyzji Kremla musiała zejść do podziemia.

Mobilizacja w Rosji trwa? "Przetrzymują mężczyzn"
Mobilizacja w Rosji trwa? "Przetrzymują mężczyzn"
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA
Mateusz Czmiel

Działalność grupy Memoriał została zakazana przez rosyjski sąd 28 lutego 2022 roku. Zdaniem Kremla organizacja działała na szkodę Federacji Rosyjskiej. Grupa badała represje polityczne w ZSRR i na terenie dzisiejszej Rosji oraz promowała moralną i prawną rehabilitację osób poddanych represjom politycznym. Teraz działacze pracują anonimowo, a komunikaty przekazują za pośrednictwem kanałów takich jak Telegram.

"Policja zdjęła identyfikatory i nie wylegitymowała się"

Jak czytamy w najnowszym raporcie grupy, łapanka przeprowadzona przez policję została wykonana błyskawicznie. "Policja zdjęła identyfikatory i nie wylegitymowała się. Zatrzymani nadal przebywają w wojskowym biurze meldunkowym i poborowym. Krewni jednego z zatrzymanych powiedzieli naszym prawnikom, że policjanci użyli wobec niego siły i zmusili go do poddania się badaniom lekarskim. Teraz nie ma kontaktu z żadnymi mężczyznami" - podaje Memoriał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Instytut Studiów nad Wojną poinformował 4 grudnia, powołując się na dokumenty Departamentu Organizacyjno-Sztabowego Gwardii Narodowej, że pomimo ogłoszenia przez prezydenta Władimira Putina formalnego zakończenia częściowej mobilizacji, jego pierwotny dekret mobilizacyjny nadal obowiązuje i że "nie ma podstaw prawnych do zwolnienia ze służby wojskowej po wygaśnięciu umowy o służbę".

150 tys. zmobilizowanych na froncie

Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu stwierdził 28 października, że ​​Rosja zmobilizowała 300 tys. osób w wieku 35 lat. Sam Putin poinformował, że 150 tys. zmobilizowanych trafiło już na front.

Według MediaZony (rosyjski niezależny portal) nie 300 tys., a około 492 tys. mężczyzn zostało wcielonych do rosyjskiej armii od czasu ogłoszenia przez dyktatora Władimira Putina 21 września "częściowej mobilizacji".

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie