"Mniejszość polska na Litwie nie jest dyskryminowana"
Mniejszości narodowe na Litwie, w tym mniejszość polska, nie są dyskryminowane, a stosunki polsko-litewskie należy budować na zasadach partnerstwa strategicznego - powiedział minister spraw zagranicznych Litwy Audronius Ażubalis.
- W dorocznym raporcie Freedom House Litwa jest określana jako wolne państwo w dziedzinie swobód obywatelskich i prawa politycznego. Również raporty unijne bardzo pozytywnie oceniają Litwę w kwestii praw człowieka. Są to dwa bardzo wymowne świadectwa, które nie wymagają ani liczb, ani procentów - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej szef litewskiego MSZ.
Minister zaznaczył, że żadnych podstaw nie mają twierdzenia, iż ktoś celowo dąży do pogorszenia sytuacji mniejszości narodowych. - Fakty świadczą o innej sytuacji - powiedział.
Przyznał, że w kwietniu ubiegłego roku powstrzymał się od głosowania w sejmie nad ustawą o pisowni nazwisk, umożliwiającą zapis nazwiska nielitewskiego w dokumentach w formie oryginalnej. Wyraził opinię, że oryginalna pisownia nazwisk jest sprzeczna z konstytucją.
Ażubalis przypomniał, że Sąd Konstytucyjny dwukrotnie orzekał, iż zapis nazwiska w litewskich dokumentach może mieć tylko litewską formę.
Traktat polsko-litewski zawarty w 1994 roku przewiduje możliwość zapisu w formie oryginalnej polskich nazwisk w litewskich dokumentach i litewskich - w dokumentach polskich.
Ażubalis przyznał, że kwestię pisowni nazwisk na Litwie można rozstrzygnąć w drodze referendum, gdyby taką inicjatywę podtrzymała większość mieszkańców kraju.
Z sondażu opinii społecznej instytutu Vilmorus przeprowadzonego na zamówienie litewskiego MSZ wynika, że 50% społeczeństwa litewskiego nie aprobuje oryginalnej formy zapisu nielitewskiego nazwiska w litewskich dokumentach.
Zdaniem szefa litewskiego MSZ, stosunki polsko-litewskie należy budować na zasadach partnerstwa strategicznego.
- Sądzę, że partnerstwo strategiczne Litwy i Polski jest jedynym wyjściem. Jednocześnie wiemy, że Litwa i Polska zawsze będą sąsiadami, których łączyła, łączy i będzie łączyła gospodarka, kontakty międzyludzkie i kulturalne. I, oczywiście, historia, która czasami traktowana jest w różny sposób, a jednak wspólna historia - powiedział minister.
Wyrażając opinię, że "ambicje polityczne Polski ostatnio wzrastają", minister zaznaczył, iż bez względu na wielkość obu krajów, liczbę ich mieszkańców, "polityczna odpowiedzialność za gospodarkę w regionie i bezpieczeństwo spada po równo na barki obu państw".
- Sadzę, że przywódcy państw, osoby rządzące doskonale to rozumieją - powiedział minister Audronius Ażubalis.
Aleksandra Akińczo