Młodzież z entuzjazmem przyjęła papieża w Madrycie
Papież Jan Paweł II potępił w sobotę w Madrycie na spotkaniu z młodzieżą konsekwencje spirali przemocy, terroryzmu i wojny. Ostrzegł też przed próbami narzucania swych idei. Uczestnicy spotkania bardzo żywo i entuzjastycznie reagowali na obecność i słowa papieża.
"Wam, młodym - mówił papież do młodych Hiszpanów i gości z innych krajów - dobrze znana jest moja troska o pokój na świecie. Spirala przemocy, terroryzmu i wojen wywołuje wciąż w naszych dniach nienawiść i śmierć".
"Pokój, jak wiemy - mówił dalej - jest przede wszystkim darem Niebios, o który powinniśmy usilnie prosić i który ponadto powinniśmy budować poprzez głębokie wewnętrzne nawrócenie. Dlatego chcę was dzisiaj zobowiązać, abyście się stali twórcami i architektami pokoju".
Liczny i bardzo żywy udział hiszpańskiej młodzieży w spotkaniu z papieżem w sobotę wieczorem w Madrycie zaskoczył nawet autorów najbardziej optymistycznych prognoz: do starej bazy lotniczej Cuatro Vientos na przedmieściu stolicy Hiszpanii przybyło z całego kraju 600 tys. młodych ludzi.
Papież apelował do młodych o nieuleganie złu, nacjonalizmowi, rasizmowi i nietolerancji, o to, by swoim życiem dawali dowód tego, że idei nikomu się nie narzuca, lecz proponuje. Podkreślił, że powołaniem młodego pokolenia jest budowanie pokoju bez ślepej przemocy.
Wezwał zgromadzonych, aby nigdy nie oddzielali działania od kontemplacji. "W ten sposób - podkreślał - będziecie mogli lepiej przyczynić się do narodzin nowej Europy ducha". Taka Europa to - według papieża - Europa wierna swym chrześcijańskim tradycjom, nie zamknięta w sobie, lecz otwarta na dialog i współpracę z innymi narodami Ziemi.
Na spotkanie z papieżem wielu młodych Hiszpanów przyjechało w grupach zorganizowanych przez stowarzyszenia katolickie, zwłaszcza niezwykle silne w Hiszpanii Opus Dei. Z samego Uniwersytetu Nawarry w Pampelunie, który należy do Opus, przybyło 3 tys. studentów.
Nie zabrakło także Polaków, których 20 tys. pracuje czasowo lub na stałe w stolicy Hiszpanii i okolicach. W morzu flag hiszpańskich i papieskich z wielu miejsc rozległego terenu lotniska pozdrawiały papieża również flagi biało-czerwone.
Jan Paweł II, który dobrze włada hiszpańskim, jak zwykle podczas spotkań z młodzieżą był ożywiony i w świetnym nastroju. Kilkakrotnie musiał przerywać swe pozdrowienia, aby odpowiadać na spontaniczne okrzyki słuchaczy.
Z każdą chwilą atmosfera spotkania stawała się coraz gorętsza, młodzież dosłownie po każdym zdaniu przerywała papieżowi skandując rymowane okrzyki, najczęściej "Janie Pawle II kocha cię cały świat".
Na zakończenie Ojciec Święty raz jeszcze wrócił do słów, którymi rozpoczął spotkanie z młodzieżą: "Jesteście nadzieją Kościoła i nadzieją papieża!".
Wyrecytował też litanię, którą sam ułożył na to spotkanie z hiszpańską młodzieżą: "Kończąc moje słowa chcę przywołać gwiazdę świetlistą, która zapowiada pojawienie się Słońca, która rodzi się z wysoka, z Jezusa Chrystusa".
"Zdrowaś Maryjo, łaskiś pełna tej nocy. Proszę Cię za młodych z Hiszpanii, młodych pełnych marzeń i nadziei" - modlił się papież.
"Zostań z nami" - wołali młodzi do samego końca spotkania z Janem Pawłem II. (mag)