Młodzi lewicowcy pobici po Marszu Równości
Lewicowy eurodeputowany Marek Siwiec twierdzi, że w Poznaniu pobito jego współpracowników. Siwiec napisał w swym blogu, że doszło do tego po "Marszu Równości".
16.11.2008 | aktual.: 16.11.2008 20:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W marszu wzięło udział około 250 osób, chronionych przez policję. Po manifestacji na skrzyżowaniu Alei Marcinkowskiego ze Świętym Marcinem kilku członków Federacji Młodych Socjaldemokratów pobili przeciwnicy marszu. - Kopali nas, próbowali wyrwać z rąk plansze z hasłami - powiedziała Radiu Merkury poszkodowana Magdalena Młodawska.
Gdy napastnicy zorientowali się że ofiary wzywają policję, uciekli. - Przesłuchano poszkodowanych, sprawa będzie kontynuowana - poinformował rzecznik poznańskiej policji Zbigniew Paszkiewicz.
Marek Siwiec zapowiedział, że incydentowi poświęci jutrzejszą konferencję prasową w swoim poznańskim biurze.