PolitykaMłody poseł Truskolaski próbował zablokować Piotrowicza. "Gramy tak, jak PiS pozwala"

Młody poseł Truskolaski próbował zablokować Piotrowicza. "Gramy tak, jak PiS pozwala"

Jeden z trzech najmłodszych posłów w Sejmie 27-letni Krzysztof Truskolaski z Nowoczesnej próbował zablokować PiS i przewodniczącego Stanisława Piotrowicza w czasie prac nad projektem dotyczącym Sądu Najwyższego. – To skandal – krzyczał, blokując stół prezydialny na komisji sprawiedliwości. - Gramy tak, jak PiS pozwala. Próbujemy robić wszystko, bo oni grają totalnie bez zasad – mówi Wirtualnej Polsce Truskolaski o zabieraniu politykom PiS mikrofonu i gaszeniu światła na sali.

Młody poseł Truskolaski próbował zablokować Piotrowicza. "Gramy tak, jak PiS pozwala"
Źródło zdjęć: © Forum | Michał Dyjuk
Magda Mieśnik

20.07.2017 12:19

Młody poseł aktywnie blokował pracę komisji sprawiedliwości nad projektem dotyczącym sądownictwa.to od niego zaczeła się awantura, co widac na nagraniu Wirtualnej Polski. Wielokrotnie podbiegał do stołu prezydialnego i z odległości kilkudziesięciu centymetrów krzyczał do przewodniczącego Stanisława Piotrowicza z PiS: - Obrady są nielegalne, to skandal. Wspierał go w tym szef Nowoczesnej Ryszard Petru, który w czasie obrad zabrał mikrofon szefowi komisji. Politycy opozycji wyłączali tez światło na sali.

- Gramy tak, jak PiS pozwala. Próbujemy robić wszystko, bo oni grają totalnie bez zasad. Miałem siedzieć na miejscu i patrzeć, jak poseł Piotrowicz depcze naszą demokrację. Jeżeli szef komisji nasze tysiąc poprawek jednym przyciskiem maszynki do głosowania chciał wyrzucić do kosza, to nie mogliśmy się temu bezczynnie przyglądać – mówi poseł Truskolaski.

Nie widzi w swoim zachowaniu niczego niestosownego. - Byłem przy stole prezydialnym i wyrażałem głośno swoje emocje, które wywołali politycy PiS. To nie było rozwiązanie siłowe. Dyskutowaliśmy z posłem Suskim. Żądaliśmy tylko tego, aby każda z naszych poprawek była dyskutowana osobno. Tak jak to się zawsze odbywało – tłumaczy polityk Nowoczesnej.

Poseł zapowiada, że opozycja mimo przegranej bitwy w komisji sprawiedliwości nie zamierza się poddawać. - W tak ważnej sprawie jak Sąd Najwyższy musimy zrobić wszystko, by zatrzymać ten projekt. W środę w nocy okazało się, że Sejm wrócił do czasów PRL. Poseł Piotrowicz bardzo dobrze zna te czasy, i to nie ze strony opozycyjnej. Nasze protesty komentował tak, że nauczył się tego od PO. Szkoda, że nie przyzna, że to za PRL zdobył takie doświadczenie, gdy skazywał działaczy komunistycznych – mówi Truskolaski.

Poseł Nowoczesnej jest jednym z trzech najmłodszych polityków w Sejmie. To syn prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego. Skończył studia ekonomiczne na białostockim uniwersytecie. Zanim dostał się na Wiejską, pracował w dziale sprzedaży i marketingu lokalnego przedsiębiorstwa. W wyborach, startując z pierwszego miejsca na liście Nowoczesnej zdobył 14 141 głosów. - To młody i energiczny człowiek - mówi o nim w kampanii Ryszard Petru.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (74)