Trwa ładowanie...
13-04-2007 12:37

Miodowicz: uniemożliwiono funkcjonowanie nowych służb

Szkodliwość polega na tym, iż zniesiono służby - jeżeli już trzymamy się tego przykładu WSI i dobrze - ale uczyniono to w taki sposób, iż uniemożliwiono funkcjonowanie nowych służb specjalnych na dziesięciolecia - powiedział poseł PO Konstanty Miodowicz w "Salonie Politycznym Trójki".

Miodowicz: uniemożliwiono funkcjonowanie nowych służbŹródło: PAP
d11f1pf
d11f1pf

Krzysztof Skowroński: Czy to dobrze, że pozbywamy się resztek tego systemu komunistycznego?

Konstanty Miodowicz: Jeżeli w naszym narodowym domu nadal jest nieład, nadal jest w nim dużo brudu, jeżeli do tej pory nie potrafiliśmy ostatecznie przeciąć pępowiny nowego państwa, łączącej nas z okresem PRL - należy podjąć działania porządkujące. Takie działania zostały podjęte przez obecną ekipę rządową. Budzą natomiast bardzo poważne zastrzeżenia, sposoby osiągania tych szczytnych celów, które PO oczywiście wspiera. Wspiera w zakresie lustracji, dekomunizacji, wspiera w zakresie dotyczącym przekształcenia sektora bezpieczeństwa narodowego. Tyle tylko, że sposoby naprawcze, które oferuje nam PiS, to jest troszeczkę tak, jak zwalczanie szarańczy na stepie, przez puszczenie tego stepu z dymem. Muszę powiedzieć, że wtedy koszt przedsięwzięcia oczyszczającego jest większy od osiągania celu.

Ale czasami radykalne działania są potrzebne. W końcu przez kilkanaście lat, co chwila, pojawiały się zdania na temat tego, że należy oczyścić, że należy przeciąć. A jak przychodzili politycy prawicy do władzy, to okazywało się, że nie potrafią tego zrobić. A teraz to się dzieje.

- Mówi Pan te słowa do osoby, która pierwsza z trybuny sejmowej - wtedy, kiedy dyskutowano problemy WSI, wyposażając te służby w ustawę - było to parę lat temu - w 2002 roku - podniosła konieczność rozwiązania WSI.

Pana zdaniem dobrze się stało, że te służby zostały rozwiązane?

- Dlatego też, nie obce jest mi myślenie wtedy, kiedy jest to zgodne ze zdrowym rozsądkiem w kategoriach radykalnych. Ale radykalne to nie znaczy szkodliwe.

A gdzie jest szkodliwość?

- Szkodliwość polega na tym, iż zniesiono służby - jeżeli już trzymamy się tego przykładu WSI i dobrze - ale uczyniono to w taki sposób, iż uniemożliwiono funkcjonowanie nowych służb specjalnych na dziesięciolecia.

d11f1pf

Dlaczego uniemożliwiono?

- Ponieważ one straciły renomę. Ale co to za renoma opierająca się na oficerach GRU? Co to jest za renoma suwerennego państwa?

- Służba, która ujawnia współpracowników oraz kadry, dokonuje przedsięwzięcia bezprecedensowego. A przecież mówimy o ujawnieniach, które dotyczą rzeczywistości po roku 1991, kiedy WSI powstały. We Włoszech, w związku z powiązaniami mafijnymi, w połowie lat 80. rozwiązano wywiad wojskowy, ale nikomu do głowy nie zaświtało, by przy operacji tej ujawniać współpracowników służb.

Tylko, że Włosi byli w NATO, czyli Włosi byli elementem układu państw demokratycznych - to zupełnie inna sytuacja.

- Pan wybaczy, ale my od paru lat też jesteśmy w NATO.

Ale sojusznicy jakoś nie protestują przeciwko rozwiązaniu WSI, przeciwko raportowi, który opublikował Antoni Macierewicz.

- Proponuję zmianę konwencji naszej rozmowy. Dlatego, że Pan mówi, że sojusznicy nie protestują. Z drugiej strony, nie słyszałem, żeby pochwalali tego przedsięwzięcia. Sojusznicy nie wtrącają się w tego rodzaju sprawy. Aczkolwiek jestem głęboko przekonany, ze poufnie przekazują naszym politycznym decydentom sygnały świadczące o ich zaniepokojeniu. Dlatego, że mamy do czynienia nie tylko z osłabieniem potencjałów wywiadowczych naszego kraju, ale również Sojuszu Północnoatlantyckiego. To nie ma nic wspólnego z noszeniem dziedzictwa komunistycznego służb.

d11f1pf

Tak. Ale gdyby o to samo zapytać Antoniego Macierewicza, to by powiedział - to absolutna nieprawda, służby działają, ci oficerowie, którzy dobrze służyli, służą dalej, budujemy służby nowe, od początku.

- I każdy, kto twierdzi, że WSI zniesiono - co dobrze - w sposób niedobry, co prawdziwe w stwierdzeniu, byłby dla Antoniego Macierewicza rosyjskim lobbystą, o ile nie agentem - tak, jak agentami okazali się w większości ministrowie spraw zagranicznych III RP. Nie rzecz w tym, żeby przeciwstawiać Miodowicza Macierewiczowi lub odwrotnie. Rzecz w tym, by wsłuchiwać się w argumenty tych ludzi. Jeżeli na poważne argumenty Antoni Macierewicz odpowiada - to jest wypowiedź rosyjskiego lobbysty - to jest używanie argumentów, które nie mają nic wspólnego z meritum debaty. Te przysłowiowe - a w Ameryce, nadal biją na południu murzynów.

d11f1pf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d11f1pf
Więcej tematów