Minuta ciszy w Sejmie, znicze pod hiszpańską ambasadą
Sejm minutą ciszy uczcił pamięć ofiar zamachu terrorystycznego w Madrycie. Marszałek Marek Borowski odczytał pismo, w którym posłowie solidaryzują się z rodzinami ofiar zamachu.
11.03.2004 | aktual.: 11.03.2004 20:09
Przed ambasadę Hiszpanii w Warszawie od południa przychodzą warszawiacy, by zapalić znicze. Przy wejściu do budynku paliło się wieczorem kilkanaście lampek, leżały tulipany i żonkile.
"Przyszliśmy tutaj, by upamiętnić tych, którzy zginęli w zamachach w Madrycie. W tym mieście mamy znajomych Polaków. Nie wiemy, co się z nimi dzieje" - powiedziała dwójka młodych ludzi, chłopak i dziewczyna, którzy przyszli pod ambasadę ok. godz. 19.00.
Po tym, co rano stało się w stolicy Hiszpanii, wzrosły ich obawy co do bezpieczeństwa w Warszawie. "Zastanawiamy się, czy jesteśmy na coś takiego przygotowani, chyba nie. Szczególnie przed zbliżającym się szczytem ekonomicznym (Europejskim Forum Ekonomicznym)" - powiedział chłopak. Zaraz po nich przed ambasadą zjawiły się jeszcze cztery osoby, które zapaliły znicze.
Co najmniej 190 osób zginęło, a ponad 1200 odniosło rany w wybuchach, które w godzinach porannego szczytu wstrząsnęły madryckimi stacjami kolejowymi. Chociaż nikt nie przyznał się do zamachów, władze oskarżyły o nie organizację separatystów baskijskich ETA.