Ekstrema, dziś nieznane
Pomiędzy 800 a 1300 rokiem mieliśmy tzw. "średniowieczne optimum klimatyczne". Istnieją dowody na mniejszy zasięg lodowców w tym okresie niż obecnie, temperatury, mimo braku antropogenicznego ocieplenia, były mniej więcej równe obecnym. Zdarzały się sytuacje doprawdy ekstremalne.
"3 listopada 962 roku Pańskiego, napadało tyle śniegu, że ludzie nie byli w stanie opuścić miasta, czy nawet wyjść ze swych domów. Zwierzęta nie zdołały ukryć się w swych zimowych leżach. Góry trzeszczały od ogromnej ilości śniegu, a drzewa owocowe się łamały pod jego ciężarem".
"W marcu 1068 a. D. miała miejsce okrutnie sroga zima. Zaczęła się ona w dzień Trzech Króli i trwała aż do 21 marca. Zginęło od mrozów wielu ludzi i zwierząt gospodarskich tak, że wiele wsi wymarło, a ich trupy pożerały dzikie zwierzęta."
"29 marca 1092 a. D., w czasie Wielkiej Nocy napadało tyle śniegu i uderzyła zima z okrutnymi mrozami, jakie nie bywają w nawet czasie najsroższej zimy..."
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">