Ministrem sportu nie powinien być polityk. W sondażu Polacy opowiadają się za sportowcem
Trafnie przewidywali nastroje Polaków politycy PiS, którzy kandydatów na ministra sportu poszukiwali wśród byłych sportowców. Tylko 8,8 proc. uczestników sondażu dla serwisu rp.pl chciałoby, aby na czele Ministerstwa Sportu stał zawodowy polityk.
Ministerstwo Sportu pozostaje jedynym nieobsadzonym resortem rządu Mateusza Morawieckiego. Na razie obowiązki szefa tego resortu pełni osobiście sam premier. I jako do ministra sportu trafiło do niego zażalenie piłkarzy reprezentacji na stan murawy na Stadionie Narodowym.
Problemami sportu powinien zajmować się w rządzie były sportowiec lub działacz sportowy - wskazują opinie uczestników sondażu SW Research dla rp.pl. Najwięcej, bo 34,9 proc. respondentów, chciałoby widzieć na czele resortu sportu byłego sportowca. Z kolei zdaniem 30,7 proc. ankietowanych na czele resortu powinien stanąć działacz sportowy. Tylko 8,8 proc. ankietowanych powierzyłoby resort sportu zawodowemu politykowi. 25,6 proc. respondentów nie ma zdania w tej sprawie.
Kto ministrem sportu? Sensacyjna giełda nazwisk
Wcześniej media spekulowały, że propozycję objęcia teki ministra sportu miałyby otrzymać m.in. była tenisistka Agnieszka Radwańska i była tyczkarka Monika Pyrek. Wśród kandydatów wymieniano też Dagmarę Gerasimuk, prezeskę Polskiego Związku Biathlonu.
Teka ministra sportu miała być oferowana obecnemu senatorowi PO Robertowi Dowhanowi, byłemu prezesowi klubu żużlowego Falubaz Zielona Góra. To jednak w zamian za przejście do klubu PiS w Senacie. PiS liczył, że pozbawiłby opozycję bezwzględnej większości w izbie wyższej.
Wszyscy "kandydaci" zaprzeczali, dementowali lub odmawiali komentarza na ten temat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl