Ministerstwo zaskakuje kartką bożonarodzeniową. "By jak najmniej przypominała o świętach"
Kartki świąteczne nie powinny stać się przedmiotem drwin, a tak stało się za sprawą konkursu zorganizowanego przez resort Piotra Glińskiego. Kiedy zaprezentowano nagrodzone prace, wiele osób - w tym politycy - zdecydowało się na dość jednoznaczne oceny.
Konkurs ogłosiła wiceminister kultury Wanda Zwinogrodzka. W czwartek służby prasowe Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaprezentowały nazwiska trzech laureatów. W mediach społecznościowych pokazano też nagrodzone grafiki.
O gustach ponoć się nie dyskutuje, ale co innego jeśli chodzi o działania instytucji finansowanych przez podatników.
Wśród osób, które postanowiły zabrać głos ws. wybranych prac była m.in. posłanka PiS Anna Maria Siarkowska, która zapytała resort o kryteria wyłaniania zwycięzców? "Bo estetyczne walory ewidentnie nie były brane pod uwagę" - napisała parlamentarzystka.
"Żeby jak najmniej przypominała o świętach" - odpowiedziała jej była posłanka SLD i dziennikarka Aleksandra Jakubowska.
Jednak jak zauważa se.pl, kartki resortu kultury szczególnie nie przypadły do gustu osobom kojarzonym raczej z prawą strona sceny politycznej. "Ohyda! Po prostu ohyda!" - napisał Wojciech Wybranowski z "Do Rzeczy", a aktywistka antyaborcyjna Kaja Godek z ironią zaproponowała zmianę nazwy instytucji na "Ministerstwo Antykultury".
W końcu głos postanowili zabrać urzędnicy resortu wicepremiera Glińskiego.
"Autorami prezentowanych prac są uczniowie szkół plastycznych. MKiDN jest organizatorem konkursu, ale decyzję o przyznaniu nagród podjęła komisja konkursowa, w skład której weszli pracownicy ASP: dr Anna Myczkowska-Szczerska, dr Kuba Sowiński, dr hab. prof. ASP Dariusz Vasina" - wyjaśnili autorzy komunikatu.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl