PolitykaMinister Szyszko ujawni dokumenty dot. polowania na bażanty? Poseł PO zapowiada interwencję

Minister Szyszko ujawni dokumenty dot. polowania na bażanty? Poseł PO zapowiada interwencję

Minister Szyszko ujawni dokumenty dot. polowania na bażanty? Poseł PO zapowiada interwencję
Źródło zdjęć: © WP.PL | grzegorz łakomski
Grzegorz Łakomski
04.05.2017 14:22

Polityk PO Krzysztof Brejza zapowiada w rozmowie z Wirtualną Polską interwencję poselską - będzie żądał m.in. kopii książki polowań ośrodka, gdzie w lutym do bażantów strzelał Jan Szyszko. Brejza pytał samego ministra środowiska o ujawnione przez WP polowanie, ale - jak napisał na Twitterze - "w konfrontacji z pytaniami o rzeź bażantów" Szyszko odmówił odpowiedzi "na jakiekolwiek pytanie".

W marcu ujawniliśmy, że Jan Szyszko 11 lutego polował pod Toruniem na 500 bażantów wypuszczonych z klatek prosto pod lufy.

Brejza wysłał w tej sprawie zapytanie poselskie do ministra środowiska. Posła interesowało m.in. jaka odległość dzieliła myśliwych od ptaków i na ile przed oddaniem pierwszych strzałów zostały one wypuszczone z klatek. "Jak często bażanty wyhodowane w tym ośrodku są wysyłane na rzeź podobno do tej, która miała miejsce 11 lutego 2017 roku" - pytał poseł. Zadał też pytanie, czy takie polowanie jest zgodne z prawem i etyką łowiecką.

Polityk napisał na Twitterze, że "w konfrontacji z pytaniami o rzeź bażantów" Szyszko odmówił odpowiedzi "na jakiekolwiek pytanie". Minister odesłał posła do należącego do Polskiego Związku Łowieckiego ośrodka hodowli bażantów "Grodno", gdzie odbyło się polowanie.

Brejza pytany przez nas o tę sprawę zapowiada, że w oparciu o ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora będzie się domagał ujawnienia przez ośrodek informacji dotyczących polowania polityka PiS. Zgodnie z tą ustawą posłowie działając w imieniu wyborców mogą domagać się od szefów organów administracji oraz organizacji społecznych informacji dotyczących konkretnych spraw. - W trybie interwencji poselskiej mogę pisemnie żądać odpowiedzi od kierownictwa tego ośrodka – wyjaśnia Brejza.

W piśmie wysłanym do kierownika ośrodka w Grodnie zadaje pytania, ma które nie odpowiedział minister środowiska, a także domaga się wysłania kopii książki polowań z ostatnich dwóch lat (są w niej informacje o wszystkich uczestnikach polowań – red.).

Do tej pory związek łowiecki odmawiał udzielenia jakichkolwiek informacji o polowaniu Jana Szyszki nawet na temat tego, kto fundował to polowanie po tym, jak ujawniliśmy, że byli to prywatni sponsorzy. Według PZŁ polityk polował prywatnie. Co innego wynika z oświadczenia samego ministra, które opublikował w marcu w reakcji na nasz tekst. Przekonywał on, że poluje w należących do PZŁ ośrodkach służbowo, bo jako szef resortu środowiska sprawuje nadzór nad związkiem łowieckim.

To samo oświadczenie, które stało się przedmiotem kpin wielu mediów, minister wysłał również posłowi PO. W nawiązaniu do jego treści 10 marca wysłaliśmy do rzecznika resortu środowiska Pawła Muchy pytania o służbowe polowania ministra w podlegających mu ośrodkach. Służby prasowe resortu utrzymują od niemal 2 miesięcy, że cały czas zbierają informacje o polowaniach Szyszki i przesuwają termin odpowiedzi na 5 kwietnia, 30 kwietnia i w końcu na 9 maja.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (101)
Zobacz także