Minister rolnictwa nie ma złudzeń. "Ceny na święta nie spadną"

Wicepremier i minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk gościł we wtorek w studio Polsat News. Szef resortu rolnictwa w rozmowie z gospodarzem "Gościa Wydarzeń" Bogdanem Rymanowskim odniósł się do wielu bieżących tematów, w tym m.in. do szalejącej w naszym kraju inflacji. Na pytanie, czy istnieje jakaś szansa na zahamowanie jej wzrostu, odpowiedział, że jego zdaniem "szansa jest tylko jedna" i "zewnętrzna".

- Tzn. jeśli nośniki energii stanieją, czyli stanieje gaz, tym sposobem energia elektryczna i paliwa, to wtedy jest szansa na zahamowanie inflacji. W momencie kiedy następuje taki gwałtowny wzrost cen energii szeroko rozumianej, to inflacja będzie – mówił na antenie Polsat News Henryk Kowalczyk.

ZOBACZ TEŻ: Nowy minister? Gowin typuje kandydata. "Kaczyński go nie zaakceptuje"

Wicepremier wskazał jednak na jeszcze jeden - wewnętrzny - powód inflacji, a mianowicie na rynek pracownika i presje płacowe, "tak jak to było za (naszych – red.) poprzedników". Podkreślił przy tym, że inflacja nie jest groźna w przypadku, jeśli pensje rosną szybciej od cen.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Wkrótce kolejne zmiany w rządzie? Zbigniew Rau może opuścić MSZ

W rozmowie padło również pytanie o to, czy istnieje szansa na spadek cen żywności na święta. Jak odpowiedział minister rolnictwa, taki scenariusz w jego przekonaniu jest raczej mało prawdopodobny.

- Myślę, że ceny na święta nie spadną, bo one jeszcze tak nie wzrosły. Ceny żywności będą rosły w następnym etapie, bo wzrastają ceny środków produkcji rolnej, czyli nawozy, za co odpowiedzialna jest cena gazu - stwierdził minister Kowalczyk, dodając, że gaz jest odpowiedzialny aż za 70 proc. ceny nawozów azotowych wykorzystywanych przy produkcji rolnej.

Źródło: Polsat News

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Poszukiwania zaginionego lekarza z Gdańska bez przełomu. Uruchomiono zbiórkę pieniędzy